22-letni bezrobotny mieszkaniec Chełma kradł w Lublinie kołpaki. Miał pecha. Gdy szedł ulicą z ośmioma świeżo skradzionymi łupami, zatrzymali go policjanci.
Policjanci wylegitymowali młodzieńca. Jak się okazało, w rękach trzymał osiem kołpaków. Policjanci nabrali wątpliwości co do tego, czy przedmioty są jego własnością. Prawda szybko wyszła na jaw. Ustalili, że kołpaki zostały skradzione.
Cztery sztuki złodziej zdjął z zaparkowanego przy ul. Langiewicza bmw, a kolejne – ze stojącej na ul. Sowińskiego skody. Poszkodowani właściciele aut wycenili straty na kolejno 600 i 200 złotych.
Mężczyzna został zatrzymany. W trakcie przesłuchania na komisariacie przyznał się do winy. 22-latek dobrowolnie poddał się karze 3 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata oraz 30 stawek dziennych grzywny po 10 zł każda.