Lubelski szpital czeka na wyniki sekcji zwłok mężczyzny z Siedliszczek pod Piaskami (powiat świdnicki), który prawdopodobnie zmarł na sepsę.
- Został do nas przywieziony ze szpitala w Świdniku w bardzo ciężkim stanie. Zmarł po niecałej dobie. Istnieje dość duże prawdopodobieństwo, że przyczyną śmierci była sepsa. Wykonaliśmy bowiem wstępne badanie i wyszedł wynik mogący wskazywać na sepsę - wyjaśnia Grzegorz Czupkałło, zastępca dyrektora ds. medycznych w Wojewódzkim Szpitalu im. Jana Bożego w Lublinie.
Mężczyzna malował pasy na jezdni, więc pierwotnie świdniccy lekarze podejrzewali zatrucie farbami. - Po przyjęciu do nas na oddział toksykologii dostał antybiotyk, ale niestety nie udało się go uratować - mówi dyr. Czupkałło.
Sekcję zwłok przeprowadzono w piątek. - Dzięki niej być może dowiemy się, jakie bakterie wywołały zakażenie organizmu. Ale na jej wyniki trzeba będzie poczekać nawet ponad tydzień - podkreśla dyr. Czupkałło. Jednocześnie uspokaja, że sepsa jest znana medycynie już od dawna i lekarze dysponują coraz lepszymi lekami.
- Wszyscy pracownicy szpitala, którzy mieli kontakt ze zmarłym dostali profilaktycznie antybiotyk. Zdezynfekowaliśmy również salę, na której leżał - zapewnia dyr. Czupkałło.