Żydzi z Nowego Jorku atakują prezydenta Lublina. Protestują przeciwko budowie stadionu na Wieniawie. Plany norweskiego inwestora uznają za profanację. To działania nieadekwatne do sytuacji - komentują przedstawiciele Skandynawów.
Zdaniem przedstawicieli organizacji, skandalem jest budowanie obiektów sportowo-rozrywkowych w miejscu zrujnowanej nekropolii. Czy byłoby to dopuszczalne, gdyby cmentarz był rzymskokatolicki? Czy takie plany to zbieg okoliczności, czy wpływ lubelskiego "klimatu”? Pyta w swoim liście Wajsbrot.
Prezydent Adam Wasilewski nie zareagował jeszcze na zarzuty organizacji. Oficjalna odpowiedź będzie gotowa za kilka dni.
- Lepiej oprzeć się na faktach niż na emocjach - tłumaczy Iwona Blajerska, rzecznik prezydenta. - Z wieloma sprawami przedstawionymi w liście trudno się zgodzić. Choćby dlatego, że dotyczą poprzedników prezydenta Wasilewskiego. Sprawa stadionu jest jednak bardzo ważna, więc będziemy reagować.
Protest New Lubliners to kolejny głos środowiska żydowskiego w sprawie Wieniawy. Budowę nowego stadionu przy ul. Leszczyńskiego od sześciu lat blokuje warszawska gmina żydowska. Jej przedstawiciele domagają się od Norweskiej Grupy Kapitałowej rezygnacji z prac na terenie cmentarza. W drugiej połowie stycznia obie strony spotkają się, by zdecydować o przyszłości Wieniawy. Inwestor traci cierpliwość i chce wycofać się ze swoich planów.
- Zaproponowaliśmy, by na terenie kirkutu utworzyć park pamięci - mówi mec. Mariusz Szarecki, pełnomocnik Norwegów. - Gmina poparła ten pomysł. To oczywiste, że nie można prowadzić żadnych prac na terenie cmentarza. Pozostało jeszcze kilka kwestii do rozwiązania. Z obu stron jest wola porozumienia. Protesty Żydów z Nowego Jorku są nieadekwatne do sytuacji.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że największe spory budzi odległość nowych budynków od granic nekropolii. Poza tym, jej granice zostały wyznaczone urzędowo, bez dokładnych badań gruntu. Na ich przeprowadzenie liczy gmina. Jest bowiem bardzo prawdopodobne, że ludzkie szczątki leżą na znacznie większym obszarze. Ich ewentualne odnalezienie uniemożliwiłoby realizację jakichkolwiek inwestycji na Wieniawie.