W Lublinie coraz mniej aptek czynnych całą dobę. Krakowskie Przedmieście 49 to jeden ze starszych aptecznych adresów w mieście. Kilka pokoleń klientów szukało tu pomocy w dzień i w nocy. Od tego miesiąca napis na drzwiach "całodobowa” nie jest aktualny.
W czasie ostatnich 12 miesięcy z listy zniknęły kolejne dwa punkty. Niektóre z aptek, które działały 24 godz. na dobę, teraz zamykają drzwi o 22 lub 23 godzinie. Tak właśnie stało się z placówką przy Krakowskim Przedmieściu, handluje do godz. 22. Teraz w centrum miasta są trzy apteki handlujące bez przerwy.
– To niewiele – uważa Henryka Muda, właścicielka apteki z ul. Hempla. – Choćby w ostatni piątek nocą dzwonił do nas mężczyzna, który odebrał właśnie swojego ojca ze szpitala. Pytał, gdzie w Lublinie dostanie o tej porze dany lek. Takie telefony zdarzają się bardzo często. Bywa że potrzebnego farmaceutyku nie ma akurat w jednej placówce. Wtedy odsyła się klienta do innego punktu, czynnego całą dobę. Zwykle jest to na drugim końcu miasta. Nie jest to komfortowe rozwiązanie dla osób chorych, które w środku nocy potrzebują pomocy – dodaje.
– Do tej pory nikt nie zgłosił się do nas ze skargą, że liczba aptek w mieście jest niewystarczająca – informuje Krzysztof Przystupa.