Prezydent Lublina wydał zezwolenie na budowę nowej dwupasmówki, która pobiegnie od ronda na Drodze Męczenników Majdanka (skrzyżowanie z ul. Dekutowskiego i Franczaka) do ul. Wyzwolenia i Głuskiej. Ulica będzie mieć prawie 2,5 km długości, a jej projekt przewiduje też nową pętlę dla komunikacji miejskiej
Planowana droga ma być przedłużeniem ul. Dekutowskiego, została wytyczona wzdłuż muru cmentarza komunalnego na Majdanku. Niedaleko ronda projektowana jest pierwsza para przystanków komunikacji miejskiej, kolejna para miałaby powstać 400 metrów dalej, gdzie przewidziano również nowe wejście na cmentarz. Na jego narożniku przewidziane zostało skrzyżowanie, gdzie w prawo odbiegałaby droga biegnąca do pętli komunikacji miejskiej, a główna trasa biegłaby dalej w stronę Głuska i Abramowic i kończyłaby się na skrzyżowaniu ul. Wyzwolenia z Głuską.
– Ta ulica jest potrzebna z powodów oczywistych – podkreśla prezydent Krzysztof Żuk. Przekonuje, że nowa dwupasmówka ma usprawnić ruch między dzielnicami (np. od Mełgiewskiej do Abramowickiej) i zapewnić lepszy dojazd do największego w mieście cmentarza. Ma również umożliwić rozwój budownictwa wielorodzinnego na terenach leżących na południe od ul. Franczaka, kojarzonych błędnie jako Felin, bo będących formalnie krańcami Kośminka.
Wydana przez prezydenta decyzja jest nie tylko zezwoleniem na budowę nowej drogi, bo oznacza również automatyczne przejęcie na własność miasta wszystkich gruntów niezbędnych pod tę inwestycję. Koszty wykonania trasy szacowane są na ponad 66 mln zł, a budowa trwałaby dwa lata.
Czy prace zaczną się w przyszłym roku? Wstępnie dowiemy się tego 15 listopada. Do tego dnia prezydent Lublina musi przekazać Radzie Miasta projekt budżetu na rok 2020. Już w połowie września prezydent ogłosił swoje „założenia do projektu budżetu”, w którym wymienione są (choć zawsze tylko z grubsza) planowane na kolejny rok miejskie inwestycje. W tym dokumencie nie ma wzmianki o rozpoczęciu budowy przedłużenia ul. Dekutowskiego.
– Chcielibyśmy wprowadzić tę ulicę do przyszłorocznego budżetu. W tej chwili analizy jeszcze nam na to nie pozwalają, ale mamy jeszcze czas i ciągle liczymy na to, że rząd zobowiąże się do zrekompensowania nam w części lub w całości utraconych dochodów podatkowych – mówi prezydent Żuk i kolejny raz skarży się na uszczerbek w miejskiej kasie spowodowany zmianami w systemie podatkowym wprowadzonymi przez polskie władze.
Z oficjalnych map wynika, że planowana dwupasmówka będzie się w przyszłości krzyżować z inną trasą łączącą kilka dzielnic. Byłaby ona przedłużeniem ul. Zemborzyckiej po śladzie ul. Rejtana i Maczka, dalej przecinałaby ul. Skrzynicką i Nadrzeczną, biegła niedaleko mauzoleum, przecinała przedłużenie ul. Dekutowskiego i kończyła skrzyżowaniem z ul. Franczaka naprzeciw Doświadczalnej.