Władze województwa zmieniają budżet na ten rok. Nadwyżka, której się spodziewają, pójdzie na dotacje do bezpłatnych przejazdów w autobusach oraz na nową siedzibę dla urzędników marszałka. Opozycja krytykuje. – To wirtualny budżet.
Urzędnicy wyliczyli, że do kasy województwa wpłynie z podatku dochodowego od firm o 13,5 mln zł więcej niż się spodziewano. – Skąd wiemy, że tak się stanie? Przecież do czerwca trafiła do nas połowa z planowanej kwoty – dopytywał wczoraj podczas sesji sejmiku Witosław Szczasny (SLD). Wtórował mu Dariusz Sadowski (SdPL): Wielokrotnie braliśmy z sufitu wpływy z podatku CIT. Teraz to też wirtualny budżet.
– Mamy wzrost gospodarczy na Lubelszczyźnie. Tylko we wrześniu mieliśmy z podatków o 2 mln zł więcej, niż zakładaliśmy. Tak powinno być
do końca roku – broniła wyliczeń Elżbieta Mocior, skarbnik województwa.
Ostatecznie na bezpłatne przejazdy pójdzie 12 mln zł.
Tu obyło się bez większych kontrowersji. Ale pomysł przekazania większych pieniędzy na funkcjonowanie Urzędu Marszałkowskiego (o 560 tys. zł) wywołał burzę. Część kwoty ma być przeznaczona na wynajem nowych pomieszczeń dla 150–180 osób, które urząd zatrudni do pracy przy funduszach europejskich. Ulokują się w powstającym właśnie biurowcu przy ul. Czechowskiej w Lublinie. – Gdzie tu oszczędność, skoro teraz płacimy za wynajem 36 zł za mkw., a w nowym budynku będzi e 40 zł? – dopytywał radny Konrad Rękas.
– Musimy zatroszczyć się o nowe pomieszczenia,
bo przybywa nam zadań. Do biurowca przy Czechowskiej przeprowadzą się departamenty obsługujące fundusze europejskie – wyjaśniał marszałek Edward Wojtas. Jego rzecznik Tomasz Makowski tłumaczył dziennikarzom: Na razie mamy wstępny projekt umowy. Cenę zbiliśmy z 50 na 40 zł za mkw. Wprowadzimy się do pomieszczeń o wyższym standardzie.