W czwartek przestała istnieć zielona enklawa na rogu Drogi Męczenników Majdanka i ul. Krańcowej. W miejscu 77 drzew i tysięcy krzewów wyrosną bloki. Postawi je deweloper, któremu miasto oddało skwer w zamian za działkę pod budowę szkoły w innej dzielnicy
Na wycinkę zgodził się Ratusz. - Nie mieliśmy podstaw, by odmówić zezwolenia - twierdzi Joanna Bobowska z Urzędu Miasta. Prywatna firma czyści w ten sposób grunt pod budowę bloków, choć jeszcze niedawno nieruchomość była własnością miasta. Wyrok na zielony skwer zapadł w maju ubiegłego roku, gdy radni - na prośbę prezydenta - postanowili oddać go spółce Wlaszczyk Więckowski Nieruchomości.
Spółka oddała miastu ziemię przy ul. Berylowej, gdzie miasto chce zbudować szkołę dla 450 dzieci i 100 przedszkolaków -z blokowiska, które szybko rozrasta się wzdłuż nowego odcinka ul. Jana Pawła II. - Szkoła w tym osiedlu może powstać tylko tam - tak Krzysztof Żuk, prezydent miasta przekonywał radnych, by zgodzili się na zamianę gruntów. I przekonał.
Za działki przy Berylowej spółka dostała dwie nieruchomości. Pierwsza to parcela u zbiegu ul. Wojciechowskiej i Morwowej zajęta przez skład budowlany, a przeznaczona pod bloki. Druga to właśnie skwer na Bronowicach, do którego miasto dorzuciło gotową decyzję o warunkach zabudowy.
- Inwestycja u zbiegu ulic Krańcowej i Drogi Męczenników Majdanka obejmuje budowę zespołu budynków mieszkalnych wielorodzinnych z usługami - czytamy w komunikacie spółki Wlaszczyk Więckowski Nieruchomości. W planie jest budowa 150 mieszkań, a inwestycja ma się zakończyć na przełomie 2016 i 2017 roku.
Ratusz zapewnia, że był wobec inwestora "wyjątkowo restrykcyjny”. - Jako rekompensatę za wycięte drzewa inwestor ma posadzić 169 drzew i ponad 4 tys. krzewów, które trafią w rejon tej inwestycji oraz na trzy skwery: przy Drodze Męczenników Majdanka, Jesiennej i Łabędziej. Dodatkowo spółka wyposaży place zabaw - informuje Bobowska. - Inwestor ma na to trzy lata, w przeciwnym razie będzie musiał zapłacić miastu 3,3 mln zł.