Stołeczna prokuratura sprawdza, czy dwaj młodzi mieszkańcy Lublina mają związek z internetową stroną Redwatch. Na stronie publikowane są nazwiska, adresy i zdjęcia przeciwników nazizmu oraz anarchistów i lewicowców przedstawianych tam jako „zdrajcy rasy”. Śledczy badają też, czy dwaj lublinianie mają coś wspólnego z szerzeniem treści nazistowskich.
– Nie postawiliśmy im żadnych zarzutów, co nie znaczy, że nie zostaną one postawione – mówi Maciej Kujawski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie. – Wszystko zależy od wyniku ekspertyz zabezpieczonych materiałów. Zlecone przez nas badania jeszcze trwają.
Tymczasem na internetowym forum polskich nacjonalistów znalazł się apel o wsparcie „dla naszego Brata Kwiatka”. Czytamy tam: „potrzebna będzie spora suma pieniędzy – znalazł się uczciwy adwokat, który zaoferował swe usługi – ale jak wiadomo – nic nie ma za darmo, a suma na tzw. wejście jest jak na nasze kieszenie dosyć spora, bo opiewa na 5 tysięcy złotych. A jak wszyscy wiemy to dopiero początek” (pisownia oryginalna). (drs)