Było kolorowo, międzynarodowo i w podskokach. Członkowie zespołów ludowych, mieszkańcy miasta, a nawet zagraniczni studenci bili w niedzielę rekord w liczbie osób, które w tym samym momencie wykonają hołubca.
W niedzielę członkowie zespołów ludowych wspólnie z przechodniami w jednym momencie wykonali hołubca. Wśród profesjonalnych tancerzy byli członkowie Zespołu Pieśni i Tańca Politechniki Lubelskiej, Zespołu Pieśni i Tańca "Dąbrowica” oraz "Rokiczanka” z Rokitna spod Lubartowa. Ale nie tylko.
- Zespół "Dąbrowica” bierze udział w akcji po raz drugi. Pierwszy raz tańczą teraz dzieci, rok temu tylko młodzież. Po raz pierwszy w biciu rekordu uczestniczą tancerze z Zespołu Tańca Ludowego "Dzierzkowiacy” - wymienia Joanna Jasińska, choreografka obu tych zespołów.
Wszystko to z okazji Dnia Tańca Ludowego. Akcja "Wytnij hołubca” w Lublinie została zorganizowana już po raz trzeci.
W grupie bijących rekord była 5-letnia Maja Mazurek, najmłodsza tancerka z zespołu "Dąbrowica”. - Tato tańczył wiele lat w zespole - mówi Wioletta Mazurek, mama 5-latki. - Szukaliśmy dla córki dodatkowego zajęcia. Wybieraliśmy między tańcem towarzyskim a ludowym. Maja zaczęła tańczyć w zespole w tym roku.
- Wcale się nie denerwuję. Bardzo lubię tańczyć. Hołubce lubię najbardziej - przekonuje Maja.
- Dwójka naszych dzieci tańczy od miesiąca w zespole "Dąbrowica” - dodaje Barbara Marciniak z Markuszowa, mama 15-letniej Natalii i 6-letniego Jakuba. - Przyjechaliśmy na akcję razem z nimi.
- Dzieci mnie namówiły, żeby spróbować - przyznaje Anna Jukowska, mama dwójki dzieci w wieku 4 i 6 lat, która także wywijała hołubca. Maluchy tańczyły razem z mamą. Chwile przed biciem rekordu ćwiczyli instruowani przez tancerzy.
Nie wszyscy jednak dali się namówić do tańca. - To nie nasza bajka - podkreślała Magdalena Pachała, studentka dziennikarstwa, która przyglądała się całej akcji.
- Boję się, że się poprzewracamy, więc tylko obserwujemy - dodała jej koleżanka Maria Gacek.
Uczestnicy akcji, wśród których są też obcokrajowcy studiujący w Lublinie, drogą elektroniczną dostaną specjalne certyfikaty.
W ubiegłym roku wywijało hołubca ok. 120 osób. W tym było podobnie. - W zeszłorocznym hołubcu mamom, które przyszły razem z dziećmi tak to się spodobało, że stworzyliśmy specjalną grupę "mamusiek” - dodaje Jasińska. - Obecnie jest w tej grupie siedem pań i dwóch panów. Tańczą razem z nami, jeżdżą na występy.
Przed biciem rekordu tancerze z zespołów ludowych występowali w różnych miejscach nie tylko w Lublinie, ale też w Jastkowie, Tomaszowicach i Dąbrowicy.
Podobne akcje odbyły się też w innych miastach Polski.