W zeszły poniedziałek w Dzienniku Wschodnim zamieściliśmy list prof. Piotra Kacejko, rektora Politechniki Lubelskiej w sprawie budowy przy ul. Mełgiewskiej w Lublinie elektrociepłowni TergoPower opalanej biomasą. „Gdyby w Lublinie doszła do skutku budowa elektrowni, w której jako paliwo zastosowana będzie słoma pochodząca od lubelskich rolników, byłoby to największe przedsięwzięcie przemysłowe na Lubelszczyźnie w ostatnim dziesięcioleciu” – uważa rektor. Dla mnie, jako rektora uczelni technicznej, inżyniera elektroenergetyka oraz mieszkańca Lublina ocena bioelektrowni firmy TergoPower wypada pozytywnie.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
Na reakcję przeciwników tej inwestycji nie trzeba było długo czekać. Do naszej redakcji nadszedł list Krystyny Brodowskiej, przewodniczącej stowarzyszenia Ekologiczny Lublin. Drukujemy go poniżej.
• • •
Odnosząc się do listu „Rektor o bioelektrowni” z dn. 12.09.2016, zamieszczonego w Dzienniku Wschodnim, dotyczącego planu budowy elektrowni opalanej słomą przez norweską firmę Tergo Power, w imieniu Stowarzyszenia Ekologiczny Lublin chciałabym wnieść swoje uwagi:
Rektor PL twierdzi, że dzięki powstaniu tej inwestycji zatrudnienie znajdzie wielu absolwentów jego uczelni. Według „Raportu oceny oddziaływania inwestycji na środowisko”, po uruchomieniu zakładu zostanie zatrudnionych tylko 30 osób, natomiast budowę zapewne wykona specjalistyczna firma ze swoimi pracownikami, niekoniecznie absolwentami PL.
Jeśli chodzi o rolników, to chciałam zauważyć, że nikt z nich nie pali słomy. Nie ma też problemów z jej zagospodarowaniem, gdyż rolnicy wykorzystują ją do hodowli zwierząt, produkcji pieczarek lub po rozdrobnieniu pozostaje ona na polu jako naturalny nawóz. W zależności od potrzeb kombajny mogą ją również rozdrabniać.
Rozmawiałam z rolnikami z dużych gospodarstw, którzy twierdzili, że po sprzedaży słomy musieliby zastosować więcej nawozów sztucznych, co im się nie opłaca. Ponadto planowana przez elektrownię firmy TergoPower skala przerobu słomy jest przerażająca. Z jednego ha można średnio pozyskać około trzech ton słomy. Elektrownia, według raportu, ma spalać 43 tony słomy w ciągu godziny, czyli słomę z powierzchni ponad 14 ha. Nie wydaje się, żeby wystarczyło jej na potrzeby elektrowni nawet z promienia 120 km od Lublina (zakładanych w raporcie). Ponadto w dokumencie podano, że w ciągu dnia inwestycję będzie zasilało 120 samochodów ciężarowych dowożących słomę. Oprócz nich będą także wyjeżdżały z zakładu samochody wywożące żużel i popiół do miejsc ich składowania nieokreślonych w raporcie. Popioły te nie mogą być wykorzystane jako nawóz do celów rolniczych ze względu na zawartość w nich metali ciężkich (str. 32, 33 i 37 raportu).
Zgodnie z raportem Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Lublinie „Ocena jakości powietrza w woj. lubelskim za rok 2013” Aglomeracja Lubelska została zakwalifikowana do stref, dla których wymagane jest opracowanie programu ochrony powietrza ze względu na przekroczenie norm dla pyłu PM10. Zgodnie z raportem, cały obszar Lublina należy traktować jako obszar przekroczeń. Wobec powyższego, aby planowana inwestycja mogła powstać, inne firmy powinny, wg raportu firmy Tergo Power (str.107), ograniczyć emisję pyłów wprowadzanych do powietrza „o co najmniej 30% więcej niż ilość dopuszczona do wprowadzenia z nowej instalacji”. W raporcie nie wskazano, które to uczynią.
W wyniku uruchomienia przedsięwzięcia powietrze lubelskie zostanie rocznie dodatkowo zanieczyszczone m.in. przez emisję (str. 43 raportu):
pyłów PM 10 – 28 t,
pyłów PM 2,5 – 28t,
dwutlenku siarki – 281 t,
dwutlenku azotu – 281 t,
tlenku węgla – 528 t,
chlorowodoru – 35 t,
amoniaku – 7 t
oraz m.in. następujące substancje:
benzopiren– 4,8 kg,
kadm – 40,5 kg,
rtęć – 6,5 kg,
nikiel – 60,8 kg,
ołów – 88,3 kg,
cynk – 775,4 kg.
Inwestycja nie jest więc zgodna z art. 73 ust. Prawo ochrony środowiska, gdyż jest szczególnie uciążliwa ze względu na emisję zanieczyszczeń szkodliwych dla zdrowia i życia ludzi. Będzie rocznie emitować do atmosfery między innymi ok. 4,8 kg silnie rakotwórczego benzopirenu. Na podstawie najnowszych badań jego norma (wynosząca 1ng/m3) jest przekroczona w Lublinie dwukrotnie. W raporcie oceny oddziaływania na środowisko nie podano, w jakim stopniu przekroczone jest stężenie tej substancji dla obszaru, na którym powstaje inwestycja. Nie podano również przekroczenia emisji PM10 oraz skali emisji dioksyn i furanów pochodzących ze spalania środków ochrony roślin zawartych w słomie. Według publikacji Samorządu Województwa Lubelskiego „Program ochrony powietrza dla strefy lubelskiej” – Lublin 2013, pył zawieszony jest mieszaniną bardzo drobnych (trzykrotnie mniejszych niż średnica ludzkiego włosa) cząstek stałych i ciekłych. Jest nośnikiem benzo(a)pirenu, metali ciężkich oraz dioksyn i furanów. Są to substancje silnie rakotwórcze. Pyły PM10 stanowią czynnik chorobotwórczy, gdyż osiadając na ściankach pęcherzyków płucnych, utrudniają wymianę gazową. Natomiast pyły PM 2,5 mają zdolność przenikania z oskrzelików do naczyń krwionośnych. WHO wskazuje pyły jako główny czynnik odpowiedzialny za choroby alergiczne oraz coraz powszechniejsze występowanie astmy, szczególnie u dzieci. Powodują one również nowotwory płuc, gardła i krtani.
Według raportu, elektrownia wyemituje na godzinę ok. 28 tys. m3 pyłów i gazów. W raporcie nie uwzględniono także zanieczyszczenia powietrza spowodowanego dostarczaniem surowca przez 120 samochodów ciężarowych z odległości 120 km od Lublina. Będą one źródłem dodatkowej emisji CO2. Koszt słomy sprowadzonej z tak dużej odległości na pewno wpłynie niekorzystnie na cenę energii, którą zgodnie z prawem energetycznym firma będzie przekazywała do puli ogólnopolskiej. Ponadto oddziaływanie inwestycji wykracza poza teren działki budowlanej, co jest naruszeniem prawa, tj. mpzp – cz IV § 12, ustalającego „obowiązek ograniczenia wszelkiej uciążliwości do granic własnej posesji”, a nie tylko uciążliwości zgodnej z normami branej pod uwagę w Raporcie.
Po uruchomieniu tej inwestycji na jej oddziaływanie narażeni będą wszyscy mieszkańcy Lublina oraz wiele tysięcy studentów i młodzieży szkół średnich przebywających w naszym mieście. Przy produkcji ciągłej nastąpi kumulacja związków chemicznych w całym mieście. Na jakie choroby zapadną jego mieszkańcy?
W związku z powyższymi uwagami jesteśmy przeciwni powstawaniu planowanej inwestycji firmy TergoPower w naszym mieście. Jest to dodatkowe, niepotrzebne miastu źródło zanieczyszczenia powietrza, zwłaszcza że w sieć elektryczną można się wpiąć w każdym miejscu w Polsce, z dala od siedzib ludzkich, w pobliżu surowca.
Krystyna Brodowska, Przewodnicząca Stowarzyszenia Ekologiczny Lublin
* Tytuł, skróty i zmiany pochodzą od redakcji