Widać już zarys pierwszego z dwóch żelbetowych słupów, które mają górować nad nowym reprezentacyjnym placem przy Al. Racławickich, obok Centrum Spotkania Kultur. Plac w pełnej krasie powinniśmy zobaczyć za niespełna rok
- Przed nami jest budowa wjazdu na parking od strony ul. Radziszewskiego - informuje Joanna Bobowska z Urzędu Miasta.
Końcowy odcinek ulicy będzie biegł niżej niż obecnie. Prowadzić ma wprost do wjazdu na pierwszy poziom parkingu, z którego będzie można się przedostać na drugi, niższy poziom. Na dolnej kondygnacji znajdzie się 128 miejsc parkingowych, a na wyższej będzie ich 119.
Sam parking jest niemal gotowy, przynajmniej jeżeli chodzi o żelbetowe konstrukcje. Wylane są m.in. trzy betonowe "kurhany”, które mają skrywać klatki schodowe i pomieszczenia dla technicznej obsługi podziemnego parkingu, jak również samego placu naszpikowanego różnymi instalacjami. Na wspomnianych betonowych "kurhanach Gutenberga”, bo tak ochrzcił je projektant, umieszczone zostaną litery alfabetu trzech różnych kultur.
Nad placem mają górować dwa betonowe pylony. Jeden jest już wylany i nabiera wytrzymałości. Drugi ma być wykonywany w przyszłym tygodniu.
Oba betonowe słupy mają zamykać widok z Krakowskiego Przedmieścia. Będą na nich zamontowane m.in. urządzenia służące do iluminacji placu i budynku CSK oraz mocne reflektory oświetlające sam plac, który w założeniu ma być miejscem spotkań i różnych imprez kulturalnych.
- W najbliższych miesiącach wykonawcę czekają roboty instalacyjne na obu podziemnych kondygnacjach. Chodzi m.in. o klatki schodowe, windy i monitoring - wylicza Bobowska. - Plan zakłada, że wszystkie prace wewnętrzne będą prowadzone od końca wakacji przez jesień, a być może jeszcze zimą. Chodzi o to, by wiosną do zrobienia pozostała tylko nawierzchnia placu.
Sam plac ma być wyłożony naturalnym kamieniem, zaznaczony ma być na nim historyczny przebieg ul. Radziszewskiego, ma być też sporo miejsca do siedzenia. Termin zakończenia budowy został wyznaczony na czerwiec przyszłego roku. Koszt realizowanej przez miasto inwestycji to 21 milionów złotych.
Reaktywacja kolosa
Obiekt zaprojektował Bolesław Stelmach. Przez budynek przejdziemy "aleją kultur”, czyli deptakiem prowadzącym do różnych części obiektu, m. in. Filharmonii czy Teatru Muzycznego. Windą wjedziemy na dach, żeby pospacerować po ogrodzie, obejrzeć film w kinie lub zjeść obiad w restauracji. Samochody zostawimy w dwupoziomowym, podziemnym parkingu pod placem przed CSK. Elewacja zostanie wykonana z materiału, który umożliwi wyświetlanie filmów, teledysków czy reklam.
Pod koniec maja został ogłoszony konkurs na dyrektora obiektu. O stanowisko starało się sześć osób. Wygrał Piotr Franaszek, obecnie jeden z dyrektorów w Urzędzie Marszałkowskim, gdzie odpowiada za promocję, a zarazem szef Lubelskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej. Franaszek szacuje, że CSK zatrudni około 30 osób. On sam stawia się w roli menadżera, koncepcją artystyczną maja się zająć dyrektorzy artystyczni i kuratorzy.
dudi