Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Już 14 tys. osób wzięło udział w internetowym głosowaniu na projekty zgłoszone do budżetu obywatelskiego (strona obywatelski.lublin.eu).
Spośród 233 projektów wybierać można jeszcze przez tydzień, do 7 października. Mogą to robić osoby, które ukończyły 16. rok życia i złożą oświadczenie, że mieszkają w Lublinie.
Ile osób oddało głosy tradycyjną metodą, czyli wrzucając je do urny, tego nie wiadomo. Otwarte zostały tylko te urny, które czasowo wystawiono w miniony weekend, m.in. w centrach handlowych. Najwięcej kart do głosowania, bo aż 388, trafiło do urny w punkcie prowadzonym przez Zarząd Dzielnicy Wieniawa. Mniej głosów oddano w galeriach handlowych i sklepach: 113 w Galerii Olimp, 94 w Stokrotce przy Drodze Męczenników Majdanka i 47 w Atrium Felicity.
W kilkudziesięciu stałych punktach głosowania urny się nie przepełniły.
- Dzwoniliśmy do filii bibliotecznych, w których można głosować. Pracownice bibliotek informują, że zainteresowanie jest bardzo duże, ludzie biorą karty do głosowania, ale rzadziej wrzucają je do urn - mówi Piotr Choroś z Urzędu Miasta. - Przypuszczamy, że wielu mieszkańców czeka z głosowaniem do ostatniej chwili.
Najczęstsze błędy głosujących to nieczytelne pismo, brak danych, np. adresu i brak podpisu. Takie głosy uznawane są za nieważne.
Ile osób oddało głosy tradycyjną metodą, czyli wrzucając je do urny, tego nie wiadomo. Otwarte zostały tylko te urny, które czasowo wystawiono w miniony weekend, m.in. w centrach handlowych. Najwięcej kart do głosowania, bo aż 388, trafiło do urny w punkcie prowadzonym przez Zarząd Dzielnicy Wieniawa. Mniej głosów oddano w galeriach handlowych i sklepach: 113 w Galerii Olimp, 94 w Stokrotce przy Drodze Męczenników Majdanka i 47 w Atrium Felicity.
W kilkudziesięciu stałych punktach głosowania urny się nie przepełniły.
- Dzwoniliśmy do filii bibliotecznych, w których można głosować. Pracownice bibliotek informują, że zainteresowanie jest bardzo duże, ludzie biorą karty do głosowania, ale rzadziej wrzucają je do urn - mówi Piotr Choroś z Urzędu Miasta. - Przypuszczamy, że wielu mieszkańców czeka z głosowaniem do ostatniej chwili.
Najczęstsze błędy głosujących to nieczytelne pismo, brak danych, np. adresu i brak podpisu. Takie głosy uznawane są za nieważne.
