Street Szef, czyli charakterystyczny czerwony bus, z którego kupić można hamburgery opuścił na stałe róg ulicy Peowiaków i Kołłątaja. To efekt decyzji konserwatora zabytków.
– Ostatni dzień miesiąca jest jednocześnie ostatnim dniem na Peowiaków – poinformowali prowadzący punkt gastronomiczny. – Przetrwaliśmy nawet mróz, deszczysko i 40 stopniowe upały czy kradzież kabla zasilającego. Niestety decyzji konserwatora zabytków już nie byliśmy w stanie przeskoczyć.
A ta została wydana już w ubiegłym roku.
– Bus postawiono bez jakichkolwiek pozwoleń i uzgodnień. Uważamy, że podobny pojazd w tamtym miejscu nie powinien funkcjonować – przyznaje Piotr Mazur z biura Miejskiego Konserwatora Zabytków. – Od tej decyzji przedsiębiorcy się odwołali, ale ostatecznie Konserwator Generalny utrzymał naszą decyzję w mocy. Działka, na której stał bus wymaga przeprowadzenia dalszych prac. Niestety nie mamy wpływu na nakazanie prac estetyzujących to miejsce.
Tymczasem właściciele Street Szefa zachęcają swoich klientów do wskazywania miejsc, w których mogliby kontynuować działalność. Wśród pomysłów, które padają jest odnowiony plac Litewski, plac przed Galerią Centrum, czy Zalew Zemborzycki.