Usługi cateringowe, transportowe, noclegowe i reklamowe. Firmy, które je wykonywały na rzecz Centrum Spotkania Kultur w Lublinie miały być wybierane bez przetargów. Wyniki kontroli urzędu marszałkowskiego wskazują, że mogło dojść do naruszenia dyscypliny finansów publicznych. CSK odpiera zarzuty.
– W takich przypadkach mamy obowiązek powiadomić odpowiednie instytucje. To do rzecznika dyscypliny finansów publicznych należy ocena, czy doszło do naruszeń – mówi Beata Górka, rzeczniczka marszałka województwa lubelskiego.
Chodzi o kontrolę prowadzoną od 6 lutego do 14 kwietnia ubiegłego roku. Kontrolerzy przyjrzeli się m.in. sprawom organizacyjnym i kadrowym, gospodarce finansowej, zamówieniom publicznym, warunkom pracy (kontrola objęła okres od 7 września 2015 roku do 31 grudnia 2016 roku – red.).
Zdaniem kontrolerów, w sześciu przypadkach mogło dojść do naruszenia dyscypliny finansów publicznych przez dyrektora CSK oraz jego zastępców. Chodziło o wybór wykonawców bez przetargu. Zamówienia dotyczyły usług noclegowych, cateringowych, transportowych, druku, reklamowych oraz zakupu dodatkowych urządzeń multimedialnych. Jednak ani CSK, ani urząd marszałkowski nie ujawniają, o jakie kwoty może chodzić.
Ponadto, jak ustalili kontrolerzy, w dwóch przypadkach zmieniono w sposób niedozwolony treść umowy z wybranym wykonawcą, co prowadziło do istotnych zmian warunków realizacji zamówienia.
Jak jednak informuje rzeczniczka marszałka, CSK nie poniosło w związku z tym żadnych strat finansowych. – Wzorem innych jednostek kultury w województwie, powierzyliśmy realizację stosownych procedur profesjonalnemu podmiotowi zewnętrznemu. Składane były już w tej sprawie wyjaśnienia i z naszej wiedzy wynika, że wszelkie działania podejmowane były zgodnie z obowiązującymi przepisami – komentuje Ewa Dados-Jabłońska, rzecznik CSK.