Do jednej z naszych Czytelniczek na Facebooku napisała jej ciocia. A raczej ktoś, to się pod nią podszywał.
Rozmowa zaczęła się całkiem zwyczajnie.
– Hej Judytka – taką informację na Facebooku otrzymała od swojej Cioci z Lublina jedna z naszych Czytelniczek.
Ciocia poprosiła o pomoc. Miała jakieś problemy techniczne z opłaceniem zamówienia. Prosiła, żeby opłaciła je pani Judyta. Pieniądze ciocia miała oddać „jak wszystko wróci do normy”.
Tyle, że była to próba oszustwa.
– Ktoś właśnie włamał się mojej cioci na konto, dzwoniło już do niej kilka osób, że dostało taką samą prośbę, co dziwne - ciocia faktycznie ma zablokowane konto bankowe, chyba próbowała faktycznie przesłać coś swojej siostrze – informuje pani Judyta i dodaje: – Właśnie zgłasza to na policję.
Kobieta nie dała się nabrać. Zapytała „ciocię”, czemu nie odbiera telefonu. Oszust odpowiedział, że akurat nie może go znaleźć. Miał pecha, bo akurat w tym momencie pani Judyta rozmawiała z prawdziwą ciocią przez telefon.
– Właśnie dzwoniła, że kolejne telefony od zdziwionych znajomych odebrała. Najgorsze jest to, że rano już chyba zdążyła przelać jakąś kwotę "siostrze" i ma teraz zablokowane konto bankowe, cała roztrzęsiona – dodaje kobieta.