Prezydent chce odkupić od likwidatora Centralnego Związku Spółdzielczości Pracy budynki, w których mieszczą się miejskie szkoły dla uczniów z różnymi niepełnosprawnościami i przystosowany do ich potrzeb internat. W czwartek sprawą zajmą się radni.
W umowie był też zapis, że jeśli porozumienie nie zostanie wypowiedziane z rocznym wyprzedzeniem, będzie automatycznie przedłużone na następnych 5 lat. Później w życie weszła reforma samorządowa, szkoła przeszła pod skrzydła miasta, a wtedy ktoś niezbyt starannie dopełniał formalności.
Likwidator CZSP przez kilka lat starał się o zwrot budynku, ale przegrywał kolejne sprawy. Ostatnią wygrał. Wyrok zapadł przed lubelskim Sądem Okręgowym. Prezydent Lublina został zobowiązany przez sąd do przekazania nieruchomości likwidatorowi CZSP. 27 lutego miasto straciło obiekty.
Teraz magistrat stara się zapewnić szkołom przyszłość w tym samym miejscu, bo tych placówek ot tak przenieść nie można. Pomieszczenia zostały dużym kosztem przystosowane do potrzeb niepełnosprawnych.
A uczą się tu m.in. niewidomi i słabo widzący, niesłyszący i słabo słyszący, dzieci i młodzież na wózkach, z balkonikami oraz z różnymi chorobami przewlekłymi. To jedyna taka placówka w całym województwie. Uczęszcza do niej 250 dzieci.
Prezydent wystąpił już z oficjalną prośbą do radnych o zgodę na odkupienie nieruchomości.