Tylko jedno legalne przejście przez tory przybędzie dzięki przebudowie linii kolejowej, oddzielającej Czuby od lasu Stary Gaj będącego popularnym miejscem spacerów. Zanosi się na to, że piesi i rowerzyści nadal będą korzystać z dzikich przejść, narażając się na mandat
Legalnych przejść przez tory między Dworcem Głównym a zachodnią granicą Lublina jest tyle co kot napłakał.
– Na wspomnianym odcinku istnieją obecnie trzy miejsca, w których piesi mogą bezpiecznie i zgodnie z przepisami przekroczyć tory linię kolejową. Są to przejścia pod torami w ciągu ul. Diamentowej i ul. Janowskiej oraz przejście w poziomie szyn przy przystanku Stasin Polny – wylicza Karol Jakubowski ze spółki PKP Polskie Linie Kolejowe.
Ani jedno z tych przejść nie znajduje się na odcinku torów ciągnącym się wzdłuż blokowisk Czubów. Żeby legalnie dojść z osiedli do lasu trzeba mieć dużo czasu i wiele samozaparcia.
Jeżeli za punkt wyjścia potraktujemy pętlę autobusową na os. Widok, to na drugą stronę torów kolejowych można się przedostać dopiero idąc wzdłuż Bystrzycy pod mostem przy ul. Janowskiej. Taka trasa ma 2,2 km, tymczasem od pętli do lasu jest w linii prostej nieco ponad 300 m. A jeżeli weźmiemy pod uwagę, że z lasu trzeba wrócić, z 600-metrowego spaceru robi się ponad 4-kilometrowa wyprawa.
Dlatego większość osób wybiera drogę na skróty i jedno z kilku dzikich przejść przez torowisko. Kolej ustawiła tu wiosną tabliczki z informacją, że przejście jest zabronione. Po tabliczkach dawno nie ma już śladu. Przy dzikich ścieżkach czyhają też patrole Straży Ochrony Kolei.
Przebudowa torów do Warszawy przyniesie tylko nieznaczną poprawę. – Przejście przy przystanku Stasin Polny zostanie przebudowane, będzie wyposażone w półrogatki – informują Polskie Linie Kolejowe. – Powstanie również nowe podziemne przejście dla pieszych na przystanku Lublin Zachód w pobliżu pętli autobusowej przy ulicy Granitowej.
Na więcej nie ma co liczyć. – Naszym priorytetem jest bezpieczeństwo pasażerów pociągów oraz pieszych i kierowców przekraczających tory – wyjaśnia Jakubowski. – Przejścia i przejazdy są budowane w miejscach, które mogą usprawnić komunikację na danym terenie, ale jednocześnie oferują najwyższy poziom bezpieczeństwa.
Piesi i rowerzyści wciąż będą mogli (oczywiście wbrew przepisom i narażając się na mandat) przechodzić przez tory w niedozwolonych miejscach. Wbrew pogłoskom, wzdłuż torów nie zostaną ustawione ekrany dźwiękochłonne. – Zgodnie z postanowieniem Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska pomiędzy stacją Lublin a Stasinem Polnym nie jest wymagane zastosowanie ekranów akustycznych – informuje spółka zarządzająca torami.