Nawet 40 tysięcy ludzi może bawić się dziś wieczorem na wielkim koncercie na lubelskim Felinie.
Wtedy na barachołce na Felinie bawiło się 37 tys. ludzi. - To oficjalne dane, potwierdzone przez policję - mówi Maciaszczyk. - Liczymy, że w tym roku przyjdzie jeszcze więcej widzów. Bo i atrakcji przygotowaliśmy więcej niż w zeszłym roku.
Już od rana na Felinie będzie rozstawione wesołe miasteczko. Przed południem zaczną się zawody sportowe i pokazy strong-manów. Po południu pora na wielkie grillowanie.
- Zapraszamy wszystkich mieszkańców naszego regionu - mówi Dariusz Suszyński z samorządu UP. - Każdy może przyjść z własnym grillem, wygodnie usiąść na trawie, cieszyć się sobotnią majówką i... czekać na koncert.
A ten rozpocznie się o godz. 17.30. Na scenie będą pojawiać się kolejne gwiazdy: Cliver, D-Bomb, Etna i Akcent. - Dobra zabawa gwarantowana - zapewnia Zenon Martyniuk, lider tego ostatniego zespołu. - W Lublinie jest znakomity klimat dla takich imprez. Pokazał to już zeszłoroczny koncert, na którym też wystąpiliśmy
Martyniuk ma porównanie, bo tylko w tym tygodniu grał już na juwenaliach w Krakowie i Warszawie.
Dowód? Największa gwiazda disco polo - grupa Boys - tylko w maju grała już dla studentów we Wrocławiu, Warszawie i Białymstoku, a przed nią jeszcze koncerty juwenaliowe w Rzeszowie, Olsztynie i Szczecinie. - Mało tego. Na Boys`ów nie mam już ani jednego wolnego weekendowego terminu do końca roku - dodaje Michalewicz. - Ludzie po prostu chcą słuchać takiej muzyki!