W czwartek o godz. 18 Polski Cukier AZS UMCS Lublin po raz ostatni w tym sezonie zaprezentuje się na międzynarodowej arenie. Stawką meczu z Panathinaikosem Ateny będzie trzecie miejsce w grupie, które jednak nie da szans na awans do fazy play-off
Te zostały utracone definitywnie w ostatniej kolejce, kiedy Polski Cukier mierzył się na wyjeździe z Hozono Global Jairis. Polska ekipa dość nieoczekiwanie w starciu z jednym z faworytów całych rozgrywek była długo w grze o zwycięstwo. Przed ostatnią kwartą był jeszcze remis 53:53. Zdecydowało finałowe 10 min, które Hiszpanki wygrały różnicą 13 pkt.
– Zagraliśmy poprawne spotkanie, bo jeszcze 5 minut przed końcem byliśmy w grze. Szersza rotacja, doświadczenie i siła fizyczna w końcówce zadecydowały, że ten mecz skończył się zwycięstwem zespołu hiszpańskiego. Było sporo plusów, było też kilka rzeczy, nad którymi musimy popracować, ale ogólnie możemy ocenić ten mecz pozytywnie – stwierdził Krzysztof Szewczyk, trener AZS UMCS.
To spotkanie ostatecznie zadecydowało, że akademiczki straciły szanse na awans do fazy pucharowej. To pewnego rodzaju rozczarowanie, bo trzeba pamiętać, że ten zespół jeszcze w poprzednim sezonie rywalizował w elitarnej Eurolidze. Teraz tamte spotkania są już tylko wspomnieniem, a rzeczywistość drugiej ligi w Europie również brutalnie zweryfikowała zespół Krzysztofa Szewczyka. Zarówno Hozono, jak i francuski UFAB 49 kazały się drużynami o klasę lepszymi niż lublinianki.
Im natomiast została rywalizacja o trzecie miejsce z Panathinaikosem Ateny. W pierwszym spotkaniu rozegranym w stolicy Grecji 63:62 lepszy był zespół z Polski. O zwycięstwie zadecydowała wówczas kuriozalna końcówka i szczęśliwy rzut Batabe Zempare. Inna sprawa, że tamta akcja dała Amerykance sporo pewności siebie i pozwoliła wejść na wyższy poziom w skali lubelskiej drużyny.
Panathinaikos w swojej lidze dość pewnie lideruje. „Koniczynki” nie przegrały jeszcze żadnego spotkania, a w niedzielę ograły na wyjeździe Panathilitikos. Liderką greckiej ekipy jest Elizabeth Dixon. Blisko dwumetrowa centerka średnio w EuroCup zdobywa 13 pkt i zbiera 11 piłek. 24-latka ma za sobą już doświadczenie w WNBA, gdzie reprezentowała barwy chociażby Phoenix Mercury czy Connecticut Sun. Warto też zwrócić uwagę na młodą Greczynkę, Ioannę Chatzileonti, która już w tym sezonie potrafiła rzucić 14 pkt w meczu z Hozono.
Mecz ma charakter towarzyski, ponieważ zarówno Polski Cukier AZS UMCS, jak i Panathinaikos nie mają już szans na wyjście z grupy. Zwycięzca tej rywalizacji zajmie trzecie miejsce w grupie.
Spotkanie rozpocznie się w czwartek o godz. 18 w hali MOSiR im. Zdzisława Niedzieli. Transmisję z niego przeprowadzi kanał FIBA na portalu YouTube.