Szwankują hamulce, spadają siodełka, manetki zsuwają się z kierownicy… Wieloma rowerami nie da się jechać bezpiecznie i zgodnie z przepisami. W pełni sprawny był tylko co trzeci rower miejski sprawdzony przez działaczy Porozumienia Rowerowego. Nawet w Ratuszu przyznają, że skala usterek jest niepokojąca
Miejscy aktywiści sprawdzili 109 rowerów, czyli ponad 12 proc. wszystkich, które są dostępne w miejskich wypożyczalniach. Odwiedzili co piątą stację. Co się okazało? Usterek było więcej, niż skontrolowanych jednośladów.
– Tylko 35 działało bez żadnych zastrzeżeń. To zaledwie 32 proc. wszystkich sprawdzonych rowerów – podkreśla Michał Wolny z Porozumienia Rowerowego, które bije na alarm: – W 29 rowerach stwierdzono usterki uniemożliwiające bezpieczną i zgodną z przepisami ruchu drogowego jazdę po drogach publicznych.
Co szwankowało? Lista usterek jest bardzo długa: – Zbyt niskie ciśnienie powietrza w oponach, usterki oświetlenia, napędu, obracające się chwyty kierownicy, problemy z siodełkiem, usterki układu kierowniczego, hamulców, oświetlenia, problemy ze zmianą biegów – wylicza Wolny. W niektórych stacjach pojawiały się też problemy ze zwrotem wypożyczonego jednośladu.
– Też sprawdzaliśmy stan rowerów i wyniki są niepokojące, biorąc pod uwagę to, że rower dopiero zaczął sezon i powinien wrócić na ulice w pełni sprawny – przyznaje Karol Kieliszek z Urzędu Miasta. Prowadzona przez miasto kontrola wykazała m.in. problemy z ruszającymi się siodełkami i manetkami zsuwającymi się z kierownicy. Te usterki są szczególnie groźne dla rowerzystów znajdujących się w ruchu, bo narażają ich na nagłą utratę panowania nad jednośladem. – Przekazaliśmy listę usterek operatorowi Lubelskiego Roweru Miejskiego i zażądaliśmy by niezwłocznie usunął problemy.
– Oczywiście, wszystkie usterki wskazane przez miasto będziemy usuwać. Sprawdzimy również informacje, które przekazało nam Porozumienie Rowerowe i będziemy sprawdzać każdy rower – zapewnia Marek Pogorzelski, rzecznik spółki Nextbike Polska, która jest operatorem Lubelskiego Roweru Miejskiego. Nie umie jednak wyjaśnić, dlaczego już na początku sezonu jednoślady są w tak kiepskim stanie.
Rowerowi aktywiści sugerują, że sama naprawa rowerów nie wystarczy i naprawić trzeba też system. – Obecnie po zwrocie roweru, aplikacja nie umożliwia zgłoszenia jego usterki – zauważa Wolny. – Ponadto użytkownik nie dostaje informacji zwrotnej czy usterka została usunięta.