Właściciele psów i kotów mieszkający na terenie Lublina będą mogli przyprowadzić swojego pupila na bezpłatną sterylizację lub kastrację. Od czwartku Ratusz czeka na zgłoszenia i wyceny od lecznic, które chciałyby świadczyć takie usługi na koszt miasta.
Wykonawcy zabiegów mają być wybrani osobno dla różnych części Lublina, aby nikt nie musiał (chyba że zechce) jechać ze swoim pupilem na drugi koniec miasta. Nie będzie jednak żadnej rejonizacji i każdy będzie mógł wybrać dowolną spośród lecznic, które podpiszą umowę z władzami miasta.
W ten sam sposób samorząd miałby finansować wszczepianie psom pod skórę specjalnych mikroprocesorów. Zakodowane w urządzeniu dane właściciela byłyby umieszczane w bazie danych, dzięki czemu błąkający się pies przewieziony do schroniska przy Metalurgicznej mógłby szybko powrócić do zrozpaczonych właścicieli.
To samo zlecenie będzie obejmować również zabiegi sterylizacji lub kastracji kotów wolno żyjących. Mają być one dostarczane do gabinetów przez społecznych opiekunów lub będą zabierane przez lecznicę, jeżeli opiekun kota nie będzie w stanie przewieźć go do lecznicy. Korzystające na co dzień z wolności koty mają być przy okazji odrobaczone i odpchlone.
Samorząd zakłada, że akcja rozpocznie się wiosną i będzie prowadzona do października, o ile wcześniej nie wyczerpią się limity.