Śmiertelne niebezpieczeństwo ściągnęli na część rowerzystów ci, którzy przeoczyli drogowy bubel na przejeździe rowerowym przez ul. Krochmalną. Dokładnie w miejscu, gdzie jadą jednoślady zamontowano studzienkę, w której może zaklinować się koło z węższą oponą
- Niewiele brakowało a bym się złapał w tę pułapkę – skarży się nasz Czytelnik, który wczoraj rano zwrócił nam uwagę na feralny przejazd. Do pełnego emocji maila załączył zdjęcie pokazujące koło roweru i studzienkę. Zdjęcie wykonane było nocą, gdy łatwiej przeoczyć pułapkę czyhającą na cyklistów jadących rowerem z wąskimi oponami, np. kolarzówką.
Problem dotyczy przejazdu dla rowerów, który biegnie tuż obok przejścia dla pieszych przez ul. Krochmalną. Dokładnie na tym pasie jezdni, którym w Krochmalną skręcają samochody wyjeżdżające z ul. Diamentowej znajduje się studzienka kanalizacji burzowej. I nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie to, jak wygląda krata tej studzienki zwana przez drogowców rusztem.
Szczeliny do których ma wpływać woda ustawione są równolegle do osi jazdy rowerów. A przez to może się w nich zaklinować koło jednośladu. O ile da się tędy bezpiecznie przejechać mającym szerokie opony rowerem górskim, jak też (sprawdzaliśmy osobiście) rowerem miejskim, o tyle koło kolarzówki może już wpaść między elementy „rusztu”. Nietrudno sobie wyobrazić, że w takiej sytuacji cyklista przelatuje przez kierownicę i ląduje na jezdni.
– Miasto zafundowało nam, rowerzystom wąskooponowym, nic innego jak uliczną gilotynę – podkreśla Czytelnik.
Ratusz przyznaje, że tak być nie powinno. – Przepraszamy rowerzystów. Ruszt studzienki zostanie wymieniony na inny – mówi Karol Kieliszek z Urzędu Miasta. O ile jednak nie ma problemu z przeprosinami, o tyle gorzej jest z wyjaśnieniami, dlaczego urzędnicy zaakceptowali takie rozwiązanie podczas przeprowadzonej cztery lata temu budowy dróg dla rowerów wraz z feralnym przejazdem. – Musiało dojść do jakiegoś przeoczenia – stwierdza Kieliszek.
To nie jest pierwsze takie przeoczenie. Kratkę-pułapkę zaprojektowano również na przejeździe rowerowym w budowanej niedawno ul. Kasztelańskiej. Jednak w tym przypadku błąd został zauważony, a kratka wymieniona na taką, przez którą można bezpiecznie przejechać jednośladem.