Pożar w kamienicy przy ul. Targowej wybuchł o 4 nad ranem. Mieszkańcy uciekli na dach. Ściągnęli ich stamtąd dopiero strażacy. W płomieniach zginęła 91-letnia kobieta i jej 60-letni syn. 56-letni mężczyzna, który z nimi mieszkał z poparzeniami twarzy został przewieziony do szpitala.
Pożar wybuchł na I piętrze kamienicy. Ogień rozprzestrzeniał się błyskawicznie. Na dachu schroniło się siedem osób, była wśród nich matka z półrocznym dzieckiem. Nie mieli szans wydostać się z kamienicy. Drogę odciął im gryzący w oczy dym. - Ewakuowaliśmy 40 osób - mówi Michał Badach z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie.
Alicja Smerdel straciła w pożarze teściową i szwagra. - Rano posłyszałam w radiu, że był pożar kamienicy przy
ul. Targowej - mówi przez łzy. - Potem podali wiek ofiar. Miałam przeczucie,
że to teściowa. Straszna śmierć.
Największe szkody ogień wyrządził w mieszkaniu ofiar. Pozostałe lokale nadają się do zamieszkania, wystarczy je tylko przewietrzyć. (kris)