![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![Marek Gędek (fot. AS)](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2015/2015-05/9255859b46a5720b54380bcb8f3b11e3.jpg)
Marek Gędek, dziennikarz i wykładowca Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, od kilku lat walczy z bardzo rzadkim nowotworem. Szansą na wyleczenie jest lek, który w Polsce nie jest refundowany. Potrzeba 150 tysięcy złotych.
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Marek Gędek na swoim koncie ma spory dorobek dziennikarski i naukowy. Jest autorem blisko 30 książek i atlasów historycznych.
Mimo choroby nadal jest aktywny zawodowo. – W moim przypadku to dwa splecione ze sobą nowotwory: podstawnokomórkowy i płaskonabłonkowy. Mam przerzuty na szyję, bark, ramię i płuca. Bez leku za kilka miesięcy zacznę się dusić. Tak łatwo się jednak nie poddaję. Dzięki pracy mam dodatkową motywację. Pracuję nawet w szpitalu. Moi współpracownicy z Instytutu Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej KUL i studenci są wspaniali.
Agresywna choroba
Nowotwór płaskonabłonkowy skóry to typowy rak inwazyjny. – Jest znacznie rzadszy niż podstawnokomórkowy, bo występuje tylko w ok. 20 proc. przypadków. Może on dawać przerzuty do regionalnych węzłów chłonnych - w okolicy pierwotnego ogniska nowotworu, a u niewielkiej ilości pacjentów, ok. 20 proc., może dojść do rozwinięcia się przerzutów odległych. Najczęstszym miejscem przerzutów odległych są płuca – tłumaczy dr n. med. Andrzej Kurylcio z Kliniki Chirurgii Onkologicznej Uniwersytetu Medycznego w Lublinie. - Obecność przerzutów, a zwłaszcza odległych, świadczy o dużej agresywności choroby.
Nawroty
Nowotwór podstawnokomórkowy to z kolei najczęstszy rak skóry o tzw. miejscowej złośliwości. Najczęstszą lokalizacją jest rejon głowy i szyi (80 proc. przypadków). – W tym przypadku obecność przerzutów do węzłów chłonnych jest opisywana w literaturze medycznej, ale stanowi rzadkość. Cechą tego raka jest tendencja do nawrotów pomimo radykalnego wycięcia. Mogą one występować w miejscu wycięcia lub jego okolicy – zaznacza Kurylcio. - Przebieg nawrotowego raka może być miejscowo bardzo agresywny i wiązać się z głębokim naciekaniem warstw skóry czy z destrukcją kości.
Szansa
Marek Gędek przeszedł już dziesięć operacji i sześć cyklów chemioterapii. Wyczerpał też dawkę naświetlań. Choroba jednak postępuje. Jest szansa, że zatrzyma ją nowy lek, który jest już dostępny na polskim rynku, ale bez refundacji.
– Jego miesięczny koszt jest niewyobrażalny. To 25 tysięcy złotych. Na szczęście pierwszą dawkę zgodził się sfinansować producent – mówi Marek Gędek. – Opinie o leku są bardzo pozytywne. W najlepszym wypadku może nawet cofnąć chorobę, a w najgorszym: zablokować jej rozwój. Niestety muszę przyjmować go przez minimum pół roku, żeby sprawdzić czy zadziała. Jeśli będzie efekt, procedury refundacji będą trochę inne i być może uda się uzyskać środki z NFZ.
Pomóż wygrać z nowotworem
Zbiórkę na leczenie prowadzi Charytatywne Stowarzyszenie Niesienia Pomocy Chorym Misericordia. Darowizny można wpłacać na subkonto Stowarzyszenia 4912402496111100104483 1755 z dopiskiem „Dla Marka”.