Trasą ekspresową z Lublina do Garwolina pojedziemy najprawdopobniej za rok – zapowiada Krzysztof Nalewajko z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Na budowie ekspresówki między Lublinem a Warszawą praca wre. Powstają wiadukty, nasypy, przybyło nawierzchni betonowej na trasie głównej. Chodzi o dwa odcinki o długości w sumie ponad 33 km. Pierwszy z nich od granicy z woj. mazowieckim do węzła Skrudki prowadzić będzie po nowym śladzie i ominie od wschodu Ryki. W tej chwili trwają prace przy pierwszych warstwach drogi. W sierpniu rozpocząć ma się rozkładanie nawierzchni. Przyszła S17 będzie zrobiona z betonu o grubości 29 cm, przy czym cała konstrukcja drogi będzie mieć w sumie 64 cm. W połowie lipca kierowcy spotkają kolejne zmiany na trasie do stolicy. Na granicy z woj. mazowieckim drogowcy przełożą ruch z obecnej S17 na drogi serwisowe. Poprowadzony on zostanie przez nowy wiadukt.
Bardziej zaawansowane są prace na odcinku pomiędzy węzłami Skrudki i Kurów Zachód. Położono już tam połowę długości nawierzchni. Trwają m.in. prace przy nasypach, wykonywane są też pobocza. Na ukończeniu są prace ziemne i kanalizacja deszczowa.
Na wysokości drogi prowadzącej do Końskowoli niedawno wprowadzono objazd, a wykonawca przygotowuje dwie kolejne zmiany. Z ruchu zostanie wyłączony odcinek obecnej „krajowej siedemnastki” w okolicach ronda w Żyrzynie, pojedziemy drogą wojewódzką i łącznicami nowego węzła. W połowie lipca kierowcy powinni przygotować się też na zmiany w organizacji ruchu na połączeniu obecnej S17 z powstającym odcinkiem ekspresówki, gdzie kierowcy pojadą fragmentem nowej trasy.
Budowa obu odcinków będzie kosztować 880 mln zł. Inwestycja jest dofinansowana z budżetu UE. Dofinansowanie obejmuje w sumie pięć fragmentów drogi S17 pomiędzy Kurowem a Garwolinem. Wartość tych projektów to blisko 2,3 mld zł, z czego unijne dofinansowanie wyniesie ok. 1,2 mld zł. Droga S17 Lublin - Warszawa ma być gotowa do końca 2019 r. Przejazd do stolicy ma zająć wtedy niespełna półtorej godziny.