Są wyroki w sprawie złodziei, okradających sklepy Media Markt i Saturn. Dwaj Ukraińcy i Polak zostali skazani na kary do dwóch lat więzienia. Paradoksalnie, mogą szybko wyjść na wolność.
Cała trójka przyznała się do winy i uzgodniła kary z prokuratorem. W czwartek Sąd Okręgowy w Lublinie ogłosił wyrok. Pavlo B. został skazany na rok i osiem miesięcy więzienia. Ukrainiec musi również oddać ponad 7 tys. zł, jakie przez jego działalność straciły sklepy Media Markt i Saturn. Jego kompan, Dmytro M. został skazany na dwa lata więzienia. Sąd wymierzył mu również 3600 zł grzywny oraz zobowiązał do naprawienia szkód w kwocie ponad 7 tys. zł. Artura K. skazano na rok i pięć miesięcy odsiadki. Mężczyzna musi również zapłacić 3 tys. zł grzywny oraz naprawić szkody wycenione na blisko 2800 zł.
– Wymierzone kary bezwzględnego więzienia są surowe, ponieważ społeczna szkodliwość popełnionych czynów jest znaczna – uzasadnił wyrok sędzia Andrzej Wach. – Oskarżeni opisali swoją działalność. Okoliczności przestępstw nie budzą wątpliwości podobnie, jak fakt, że działali w grupie przestępczej.
Jej „mózgiem” miał być 33-letni Krzysztof D. z Lublina. Mężczyzna nie przyznał się do winy. Będzie sądzony w osobnym procesie. Według śledczych, przynajmniej od 2012r. mężczyzna 33-latek drukował w domu kody kreskowe, głównie tanich tabletów i smartfonów marki Samsung. Później jego kompani jechali do sklepów i naklejali nowe etykiety na opakowania najdroższych modeli. W ten sposób „kupowali” wyceniony na tysiące złotych sprzęt za ułamek wartości. Grupa działała w całym kraju. W marketach Media Markt w Krakowie podmienili ceny tabletów, np. z 2149 zł na 479 zł. Podobną „przecenę” zastosowali w Media Markt w Lublinie i Zamościu. Dmytro M. wpadł w ręce sklepowych ochroniarzy w gdyńskim Saturnie. Później w mieszkaniu Krzysztofa D. przy ul. 1 Maja w Lublinie policjanci znaleźli ponad 100 podrobionych kodów kreskowych oraz sprzęt do drukowania etykiet.
Sąd uchylił wczoraj tymczasowy areszt wobec skazanych mężczyzn. Wszyscy siedzą w celach od kwietnia ubiegłego roku. To oznacza, że już dawno zdobyli prawo do ubiegania się o wcześniejsze zwolnienie. Zdaniem sądu, nie ma podstaw, by wciąż trzymać ich za kratami.