Nowoczesne filtry do papierosów zatrzymujące 80 proc. substancji rakotwórczych chce produkować w Lublinie firma z Francji.
Plany paryskiej firmy Biosyntec ujawnił wczorajszy "Puls Biznesu”. Spółka chce kupić od Ministerstwa Skarbu Państwa akcje lubelskich Zakładów Tytoniowych, ostatniej państwowej firmy z tej branży. - Negocjacje są na wysokim stopniu zaawansowania, ale jeszcze się nie zakończyły - informuje Krzysztof Żuk, wiceminister skarbu.
Jest szansa, że to właśnie w Lublinie Biosyntec uruchomi seryjną produkcję swojego wynalazku - specjalnych filtrów do papierosów. Spółka na swojej oficjalnej stronie internetowej zapowiedziała już zresztą rozpoczęcie produkcji.
Od zwykłego filtra francuski różni się zastosowaniem specjalnie przygotowanego preparatu z rozmarynu.
- Udowodniono już, że używanie filtrów Biosyntec o ponad 80 proc. zmniejsza ryzyko tworzenia się komórek rakowych spowodowanych paleniem tytoniu - pisze na stronie Iman Emami, prezes i założyciel firmy.
Nowe filtry mogą (choć nie muszą) zrewolucjonizować rynek wyrobów tytoniowych. - Mogą być stosowane we wszelkiego rodzaju papierosach - zapewnia Biosyntec. - W dodatku nie powodują odczuwalnych różnic w smaku papierosów.
Francuska spółka była jedną z dwóch firm, które na styczniowe zaproszenie ze strony ministerstwa zgłosiły się do rokowań w sprawie prywatyzacji Zakładów Tytoniowych. Po ocenie ofert resort skarbu odstąpił od rokowań z zarejestrowaną w Lichtensteinie spółką Metropolitan, a tzw. wiążącą ofertę złożył Biosyntec. Firma zaproponowała podniesienie kapitału spółki.
Według "Pulsu Biznesu” francuska spółka zamierza wybrać Lublin, bo chce pozostać niezależna od globalnych koncernów z branży tytoniowej.
Zakłady Tytoniowe z ul. Wrotkowskiej mają śladowy udział w rynku, który w 98 proc. należy do światowych koncernów. Papierosy z Lublina zaliczane są do dolnej półki, a ich sprzedaż jest znikoma, bo w tej samej cenie można kupić lepsze papierosy z przemytu. Firma ratuje się produkcją tytoniu do skrętów. Ale i tak od czterech lat przynosi straty.
Na ostateczne decyzje w sprawie przyszłości fabryki jeszcze poczekamy. - Ze względu na to, że do tej pory odbyło się tylko jedno spotkanie negocjacyjne, przewidujemy, że podpisanie umowy prywatyzacyjnej nastąpi w drugiej połowie bieżącego roku - informuje Piotr Koszewski z Ministerstwa Skarbu Państwa. Resort już trzykrotnie próbował sprzedaż lubelską firmę: w 1995, 2002 i 2003 r.