Ostatnie opady śniegu mogą przyspieszyć otwarcie stoku narciarskiego i wyciągów na Globusie, ale wszystko zależy od tego, czy przyjdą zapowiadane mrozy. Armatki śnieżne są już gotowe do akcji.
– Śnieg, który spadł w nocy, został już ubity przez ratrak – potwierdza Miłosz Bednarczyk, rzecznik Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, który zarządza stokiem na Globusie. To jednak za mało, by uruchomić wyciąg. – Naturalny śnieg zawsze jest jakąś wartością dodaną, ale opieramy się zwykle na śniegu wytworzonym przez armatki. Uruchomimy je, gdy będą niższe temperatury.
Wcześniej MOSiR zapowiadał, że sztuczne naśnieżanie stoku może się zacząć w ten weekend i że są szanse na otwarcie wyciągu tuż przed feriami rozpoczynającymi się teoretycznie 29 stycznia, a w praktyce już za tydzień.
Prognozy pogody na najbliższe dni nie są jednak zbyt pomyślne dla narciarzy i snowboardzistów chcących korzystać ze stoku na Globusie.