Od kilku dni niektórzy mieszkańcy lubelskiego Czechowa narzekają na jakość połączeń w sieci Orange. – Bo właściwie ich nie ma. Nigdzie nie można się dodzwonić – mówią. Co na to operator?
O sprawie poinformowała nas pani Agnieszka: – Od kilku dni są problemy z telefonami w sieci Orange – mówi. – Niemal nigdzie nie mogę się dodzwonić i niewiele osób może dodzwonić się do mnie. Początkowo sądziłam, że to wina mojego telefonu, ale sąsiedzi z bloku też zaczęli zgłaszać takie problemy – mówi mieszkanka Czechowa.
Takie problemy w piątek miał też kolejny z naszych Czytelników. – To było na ul. Chodźki. Musiałem tam spędzić dłuższy czas, wykonać kilka telefonów. Ale jakość połączeń – o ile w ogóle udało się je zrealizować – była fatalna – opowiada pan Tomasz.
Jak mówi pani Agnieszka problemy mijają, gdy jedzie w inny punkt Lublina. – W centrum wszystko działa jak trzeba – opisuje.
Sytuację pogarsza fakt, że kobieta pracuje zdalnie, z domu. Telefon jest jej do pracy niezbędny. – Codziennie rano, podczas telenarad w firmie, ostrzegam szefa, że nie wiem, jakie zadania uda mi się dziś wykonać. To zależy od tego, czy uda mi się do kogoś dodzwonić – narzeka.
Wydaje się, że diagnoza sytuacji jest jasna – awaria. Tym bardziej, że pani Agnieszka szukała pomocy o swojego opiekuna firmowego z Orange. Ten przyznał, że doszło do awarii nadajnika, ale zostanie szybko usunięta.
– Czekałam, czekałam i nic. W poniedziałek było to samo – narzeka kobieta.
Zapytaliśmy o szczegóły awarii biuro prasowe Orange. I ku naszemu zaskoczeniu rzecznik prasowy firmy, Wojciech Jabczyński odpisał: – Nie mamy awarii nadajnika.
Z czego więc mogą wynikać problemy? Jabczyński ma pewne podejrzenia: – Utrudnienia dla klientów najprawdopodobniej wynikają z używania w tym rejonie nielegalnego wzmacniacza sygnału. Sprawdzamy to dokładnie i jeśli się potwierdzi, sprawę przekażemy do UKE. Osobom, które używają nielegalny sprzęt grożą mandaty.
Urząd Komunikacji Elektronicznej na swojej stronie wyjaśnia, że takie urządzenia mogą posiadać wyłącznie operatorzy.
– Zgodnie z zapisami rozporządzenia, osoby fizyczne i podmioty gospodarcze, które samodzielnie instalują i używają repeaterów, czynią to bezprawnie – przypomina UKE i wyjaśnia: – Dlaczego tak ważne jest, aby wzmacniacz sygnału był zainstalowany i skonfigurowany przez operatora? Ponieważ samowolne instalacje tego typu powodują na ogół bardzo poważne problemy z funkcjonowaniem sieci komórkowych w promieniu nawet kilku kilometrów: znaczące pogorszenie jakości rozmów, a nawet zanik sygnału. Nietrudno wyobrazić sobie sytuację, w której nieautoryzowana instalacja repeatera uniemożliwia szybkie wezwanie pomocy przez osoby przebywające w promieniu generowanych przez urządzenie zakłóceń. Nietrudno też wyobrazić sobie, jak dramatyczne może to nieść ze sobą konsekwencje.