Lubelskie szkoły średnie i uczelnie przeszły na zdalne kształcenie. Czy tak samo już wkrótce będzie także w podstawówkach?
Od poniedziałku wszystkie szkoły średnie w 11 lubelskich powiatach z Lublinem na czele mogą uczyć tylko zdalnie. Jacek Furtak, dyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 2 w Lublinie ma mieszane uczucia: – Podobnie jak większość nauczycieli jestem przeciwnikiem zdalnego nauczania, bo widzę, jak ważny jest bezpośredni kontakt z uczniem. Mimo to uważam, że decyzja o wprowadzeniu nauczania zdalnego jest dobra. Chociaż zapadła zdecydowanie zbyt późno – przyznaje.
Dyr. Furtak jest też za tym, aby wkrótce na zdalne nauczanie wysłać też uczniów podstawówek. Podobne oczekiwania ma wielu rodziców. – Mam dwoje dzieci: córkę w siódmej klasie podstawówki i syna w drugiej klasie liceum. Syn zostaje w domu, ale córka będzie chodzić do szkoły. Zagrożenie zakażeniem koronawirusem nie zniknie – uważa Magda Filipowicz z Lublina.
Na uczelniach stacjonarnie mogą odbywać się te zajęcia, które nie mogą być realizowane z wykorzystaniem metod na odległość. Decyzje w tej kwestii należą do rektorów.
Jak przyznaje rzeczniczka UMCS Aneta Adamska, na największym lubelskim uniwersytecie są wydziały, na których stawiano niemal wyłącznie na naukę wirtualną. To wydziały Prawa i Administracji i Humanistyczny. – Ale mamy również wydziały, które preferowały zajęcia w formule tradycyjnej. Były to np. Wydział Artystyczny, Chemii czy Biologii i Biotechnologii. Z uwagi na specyfikę i praktyczny wymiar zajęć, pewna ich część nadal będzie prowadzona w formie stacjonarnej z zachowaniem zasad reżimu sanitarnego – podkreśla rzeczniczka.
O kontynuowaniu zajęć praktycznych w formie bezpośredniej informowały jeszcze w piątek władze Uniwersytetu Medycznego w Lublinie. – Pragnę zapewnić, że uważnie obserwujemy dynamicznie rozwijającą się sytuację epidemiologiczną. Nie wykluczamy możliwości podjęcia decyzji o czasowym zamknięciu uniwersytetu – zaznacza jednak w komunikacie prof. dr hab. Kamil Torres, prorektor UM ds. kształcenia i dydaktyki.
W KUL wszystkie zajęcia mają odbywać się wirtualnie do 23 października. Do tego czasu dziekani wydziałów mają przygotować listę ćwiczeń, które będą prowadzone w sposób tradycyjny. – Lista zostanie opublikowana na stronach poszczególnych jednostek do końca tego tygodnia – zapowiada rzeczniczka uczelni Monika Stojowska.
Uniwersytet Przyrodniczy ogłosił przejście na zdalne nauczanie do końca października. Zaplanowane w tym czasie zajęcia praktyczne mają się odbyć w innych terminach.