Par chętnych na zabieg są setki. Pieniędzy wystarczy tylko dla niektórych. Rządowy program leczenia niepłodności metodą in vitro będą kontynuować dwie lubelskie placówki medyczne
Zainteresowanie jest ogromne, ale pieniędzy nie wystarczy dla wszystkich. - Możemy tę metodę zaproponować 107 parom. W ubiegłym roku skorzystało z niej również ok. 100 par - mówi dr hab. Grzegorz Polak, ginekolog z Ab Ovo.
Klinika Ab Ovo może pochwalić się skutecznością na poziomie ok. 30 proc.
- Czyli na trzy pary, które danego dnia miały transfer zarodków, u jednej zakończyło się to sukcesem czyli ciążą - tłumaczy ginekolog. - Zapisy na 2015 r. ruszą w połowie roku - dodaje.
Na początku rząd nie pokrywał wszystkich kosztów zapłodnienia pozaustrojowego. Refundował tylko część kliniczną i biotechnologiczną.
- Od lipca ubiegłego roku większość pacjentów nie musi też płacić z własnej kieszeni za leki do stymulacji jajeczkowania. Dzięki temu koszt został zmniejszony praktycznie o 100 proc. - dodaje dr Polak. - Poza programem zabieg in vitro kosztuje od 6 do 15 tys. zł.
Druga lubelska klinika, która dostanie rządowe dofinansowanie do zabiegu in vitro, to Specjalistyczne Centrum Medyczne Ovum. W tym roku na zabiegi placówka dostała ok. 1,1 miliona złotych.
- Ogromne zainteresowanie potwierdza chociażby to, że w ubiegłym roku wykorzystaliśmy wszystkie środki. Zrealizowaliśmy 210 programów. Jeden program to jedna stymulacja i jedno pobranie komórek jajowych - mówi Katarzyna Plewka ze Specjalistycznego Centrum Medycznego Ovum w Lublinie. - Potwierdzonych zostało 66 ciąż.