Wprowadzenia obowiązkowych zajęć dla rodziców posyłających dzieci do szkół chce miejska radna PO, Marta Wcisło. Takie spotkania miałyby być częścią proponowanego przez nią trzyletniego programu walki z dopalaczami. Radna spisała pomysły i wysłała je prezydentowi Lublina.
W ramach walki z dopalaczami Wcisło proponuje blok obowiązkowych zajęć dla uczniów szóstych klas podstawówek, wszystkich klas gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych. Zajęcia te miałyby być poświęcone nie tylko skutkom zażywania dopalaczy, ale też aspektom prawnym, a musiałyby się odbywać nie rzadziej, niż 4 razy w roku szkolnym.
Rodzice uczniów uczęszczających do szkół ponadgimnazjalnych, gimnazjów i szóstych klas szkół podstawowych mieliby osobne zajęcia, które zdaniem radnej powinny być obowiązkowe. Wcisło chce również rozmów dla nauczycieli i proponuje, by w szkolnych regulaminach znalazły się zapisy „o konsekwencjach związanych z kontaktem z substancjami psychoaktywnymi”.
Kolejnym blokiem profilaktycznego programu miała być audycja telewizyjna realizowana „za pomocą fora dyskusyjnego, w którym udział wzięliby eksperci oraz młodzież”, fanpage na portalu społecznościowym Facebook lub Instagram, jak też konkurs dla młodzieży, która miałaby stworzyć spot radiowy dotyczący dopalaczy. Ponadto radna proponuje koncert na stadionie na zakończenie programu. Teraz prezydent musi oficjalnie odnieść się do tych propozycji.