Joanna Mucha, posłanka PO z Lublina, zachęca na swoim blogu, żeby dziękować wręczając książki, a nie alkohol, kwiaty czy czekoladki. Skrytykowała ją partyjna koleżanka, minister Julia Pitera.
"Zaznaczę w tym miejscu - nie jestem zwolenniczką przekazywania dowodów wdzięczności za pracę, która dana osoba wykonuje w ramach swoich obowiązków służbowych. Ale jeśli mam potrzebę wyrażenia specjalnego podziękowania - obdarowuję swego Dobroczyńcę... książką” – stwierdziła poseł.
- W sytuacjach zawodowych nie widzę potrzeby obdarowywania. To niepotrzebne, powoduje skrępowanie i psuje etykę pracy. Natomiast w innych sytuacjach, np. wspólny projekt, polecam wręczenie książki zamiast alkoholu – mówi poseł Joanna Mucha.
W Radiu TOK FM minister Julia Pitera (PO) zajmująca się walką z korupcją stwierdziła. - Uważam, że nie powinno się dawać dowodów wdzięczności materialnych, bo to jest właśnie tak, że usiłujemy wartościować. Relatywizujemy fakt dawania w zależności od tego, czy to jest książka, czyli przeżycie intelektualne i to może być. A już pudełko czekoladek być nie może. Jestem temu przeciwna. Jeśli ktoś czuje potrzebę podziękowania, to jest piękna forma jak napisanie listu.
- Moja koleżanka bardzo pilnie stara się znaleźć coś nieprzyjemnego żeby o mnie powiedzieć. Ostatnio to już jej trzecia czy czwarta wypowiedź – mówi Mucha.