Studenckie samorządy dogadały się z miastem w sprawie trasy korowodu, który 6 maja ma przejść przez centrum Lublina. Wcześniej urzędnicy nie chcieli się zgodzić, by studenci szli ul. Sowińskiego. Później zmienili zdanie i zgodzili się, by pochód zajął część ulicy.
– Ta trasa jest nie do przyjęcia – podkreślał Jerzy Ostrowski, dyrektor wydziału. Tłumaczył, że ul. Sowińskiego to ważna arteria, a przejście przez nią korowodu skutkowałoby paraliżem wielu innych ulic. Podpowiadał inną marszrutę: od pl.. Litewskiego do KUL bez zmian, potem skręt w lewo w ul. Łopacińskiego, a następnie Akademicką i Raabego. Właśnie tak studenci maszerowali przed rokiem. – Na trasę przez ul. Sowińskiego zgody nie będzie – zastrzegał Ostrowski.
Ale na tej konkretnej ulicy zależało samorządowi studentów UMCS, który chciał, aby korowód przeszedł obok rektoratu tej uczelni. Ostatecznie samorząd dopiął swego i uzgodnił z Urzędem Miasta kompromisową trasę. Na wysokości KUL pochód ma skręcić w lewo w ul. Łopacińskiego, później w prawo w Radziszewskiego, potem przez Sowińskiego dotrze do Głębokiej, a dalej proponowaną wcześniej drogą dotrze za Politechnikę Lubelską.
– Mamy już telefoniczne potwierdzenie, uzupełniamy dokumenty – mówi Piotr Widomski ze studenckiego samorządu UMCS.
Uzgodnienie trasy z odpowiedzialnym za bezpieczeństwo wydziałem Urzędu Miasta otwiera studentom drogę do uzyskania w Zarządzie Dróg i Mostów pozwolenia na "wykorzystanie dróg w sposób szczególny”.
Cała impreza ma się zacząć po godz. 18, kiedy to przed Ratuszem studenci odbiorą symboliczne klucze do miasta od prezydenta Lublina. Korowód organizują samorządy studentów Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, Uniwersytetu Przyrodniczego i Politechniki Lubelskiej.