Cztery lata więzienia – to kara dla młodego kierowcy, który spowodował śmiertelny wypadek. Krystian Ć. prowadził brawurowo i pod wpływem narkotyków. Uderzył autem w wiadukt, zabijając swoją koleżankę.
Wyrok w tej sprawie zapadł w poniedziałek w Sądzie Okręgowym Lublin – Zachód. Obyło się bez procesu, bo Krystian Ć. postanowił dobrowolnie poddać się karze. Groziło mu do 8 lat więzienia. Mężczyzna zaproponował jednak dla siebie 4 lata pozbawienia wolności oraz 15-letni zakaz prowadzenia pojazdów. Sąd zgodził się na taką karę. Krystian Ć. będzie musiał również zapłacić zadośćuczynienie rodzinie zmarłej koleżanki oraz rannemu w wypadku koledze. Sąd ustalił te kwoty odpowiednio na 50 tys. zł i 20 tys. zł.
Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w połowie czerwca ubiegłego roku, przy ul. Diamentowej w Lublinie. Krystian Ć. prowadził toyotę yaris. Za skrzyżowaniem z ul. Krochmalną stracił panowanie nad autem. Uderzył w betonowy filar wiaduktu, odbił się od niego, po czym uderzył w ścianę.
Kierowca wyszedł z wypadku bez większych ran. Jadąca na fotelu pasażera, 20-letnia Agata S. zginęła. Wraz z parą podróżował także 26-letni Grzegorz Ł. Mężczyzna został ciężko ranny.
Po wypadku Krystian Ć. został zatrzymany przez policjantów. Pierwsze badania kierowcy dowiodły, że prowadził w stanie po spożyciu alkoholu. Szybko okazało się również, że chłopak był pod wpływem narkotyków.
Krystian Ć. studiował za granicą. Dzień przed wypadkiem bawił się na wycieczce w Holandii razem z koleżanką, która później zginęła w zderzeniu. Podczas wyjazdy chłopak palił marihuanę, brał kokainę i mefedron. W nocy wypił przynajmniej jedno piwo, po czym siadł za kierownicą.
– Wpadłem w poślizg. Samochód się obrócił. Uderzyliśmy w filar, akurat tą stroną, po której siedziała Agata – relacjonował później śledczym.
Z opinii biegłych, którzy wyjaśniali okoliczności wypadku wynika, że do tragedii doprowadziła brawura kierowcy. Krystian Ć. jechał z prędkością ok. 99 km/h. Nagle zmienił pas i gwałtownie skręcił kierownicą. Właśnie to zdaniem biegłych było bezpośrednią przyczyną wypadku. Po gwałtownym manewrze samochód wpadł w poślizg, a kierowca stracił panowanie nad nim.