Dopiero za parę miesięcy spodziewany jest finał śledztwa w sprawie tragicznego wypadku na ul. Lwowskiej. Kierowca miejskiego autobusu przejechał tam pasażerkę. 74-latka zmarła w szpitalu. Wcześniej amputowano jej nogę.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
Dokładne okoliczności wypadku wyjaśniania Prokuratura Lublin – Północ. Śledczy powołali biegłych z zakresu medycyny sądowej oraz ruchu drogowego. Okazało się, że sprawa jest na tyle skomplikowana, iż przygotowanie finalnych opinii może potrwać nawet do końca roku.
Do fatalnego w skutkach wypadku doszło pod koniec marca przy ul. Lwowskiej. 74-latka wysiadała tylnymi drzwiami z autobusu przegubowego linii 10. Zamykające się drzwi przytrzasnęły jej torebkę. Kobieta próbowała ją wyrwać, straciła równowagę i upadła wprost pod autobus. Jedno z kół przegubowca przejechał po nodze 74-latki. Kierowca odjechał. Policjanci zatrzymali 48-latka dopiero na przystanku końcowym przy ul. Gęsiej. Mężczyzna tłumaczył, że nie zauważył wypadku i rannej pasażerki.
Poszkodowana kobieta trafiła do szpitala. Lekarze musieli amputować jej nogę. Po operacji pacjentka była utrzymywana w stanie śpiączki farmakologicznej. W kwietniu zmarła. Kierowca autobusu musi się liczyć z karą do 12 lat więzienia. Po wypadku został zawieszony w obowiązkach.