Bardzo mało czasu zostało władzom miasta na znalezienie kogoś kto poprowadzi miejskie schronisko dla bezdomnych zwierząt. Zarządca ma karmić psy i koty, pielęgnować je i leczyć, a także szukać im nowych właścicieli. Natłoku chętnych nie ma.
Już po raz drugi Ratusz próbuje zapewnić opiekę bezdomnym zwierzętom odławianym na terenie Lublina. Problemem nie jest brak schroniska, bo taka placówka istnieje przy Metalurgicznej, ale znalezienie kogoś, kto je poprowadzi mieszcząc się w zaplanowanym przez Ratusz budżecie. Obecny administrator ma umowę tylko do końca roku. Nowego ma wyłonić przetarg ogłoszony przez Urząd Miasta i właśnie to idzie jak po grudzie.
Pierwszy przetarg został unieważniony, bo jedyna oferta (złożona przez obecnego zarządcę) przekraczała kwotę, którą urząd zarezerwował na prowadzenie schroniska. W drugim przetargu Ratusz liczy na więcej szczęścia. Na oferty będzie czekać do 27 listopada.
Urzędnicy mają brać pod uwagę m.in. dzienną stawkę opłaty za utrzymanie jednego zwierzęcia. – Powinna zawierać koszty wyżywienia, leków i pielęgnacji zwierząt oraz wszelkie koszty pośrednie i bezpośrednie związane z prowadzeniem schroniska – informuje Olga Mazurek-Podleśna z Urzędu Miasta. Zależność jest prosta: im więcej zwierząt w przytulisku, tym więcej pieniędzy trafia do administratora. – Większa liczba zwierząt w schronisku oznacza większe koszty poniesione przez prowadzącego schronisko i przez miasto.
Traktowaniu schroniska jak maszynki do zarabiania na przechowywaniu zwierząt ma zapobiec wymóg aktywnego szukania im nowych właścicieli, także przez internet. Ratusz wymaga, by administrator przytuliska zamieszczał w każdym miesiącu co najmniej 150 anonsów o futrzakach potrzebujących prawdziwego domu.
Każdego dnia na Facebooku zamieszczane mają być też co najmniej trzy zdjęcia zwierząt do adopcji. Obowiązkiem administratora będzie też opublikowanie w każdym miesiącu nie mniej niż jednej wkładki do piątkowego wydania lokalnego dziennika, w której to wkładce muszą się znaleźć wizerunki i opisy przynajmniej 30 zwierząt ze schroniska.
Zarządca schroniska będzie zobowiązany również do tego, by w każdym miesiącu organizować plenerowe wydarzenie (lub brać udział w już zorganizowanej imprezie), aby promować w ten sposób zwierzęta czekające na nowych właścicieli.
Umowa z nowym administratorem ma obowiązywać do końca roku 2021. Wczoraj w schronisku przy Metalurgicznej było 239 psów, 189 kotów oraz 45 zwierząt egzotycznych.