Jak zapowiedział, tak zrobił. Prezydent uchylił swoje zarządzenie o wynajęciu lokali na rzecz fundacji, której patronuje osoba nazywająca się tak samo, jak on. Jej prezes mówi, że chodzi o dwie różne osoby. – Dla mieszkańców będzie to niejasne – odpowiada prezydent
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
Fundacja Innovatio im. dr. Krzysztofa Żuka została założona w lutym tego roku. Jako swoje cele wymienia m.in. rozwój przedsiębiorczości, społeczeństwa obywatelskiego, nowych technologii i wsparcie dla osób wykluczonych.
– Nic o tym nie wiem – przekazał nam prezydent Lublina, gdy latem pytaliśmy go, czy patronuje fundacji. A jej prezes zapewniał, że chodzi o innego Krzysztofa Żuka.
Niecały miesiąc temu prezydent podpisał zarządzenie, w którym zgadzał się na wynajęcie na rzecz fundacji dwóch lokali w stanowiącym własność miasta budynku przychodni zdrowia przy ul. Zana 14. Ale się rozmyślił. – Ubolewam, że ktoś używa mojego nazwiska – oświadczył prezydent, a jego rzeczniczka zapowiedziała, że zgoda na najem zostanie cofnięta.
– Mieliśmy tam otworzyć swoje docelowe biuro – dziwił się Paweł Rowiński, prezes fundacji i ponownie podkreślał, że jej patronem jest zupełnie inna, nieżyjąca już osoba. – Wybieram się do prezydenta, żeby mu to wytłumaczyć.
Ale ostatecznie nie doszło do takiego spotkania. – Nie widzę powodów, by rozmawiać o uchyleniu poprzedniego zarządzenia – stwierdza prezydent Krzysztof Żuk, który właśnie podpisał zarządzenie cofające wcześniejszą zgodę na najem lokali bez przetargu.
– Tamto zarządzenie pojawiło się w wyniku skonsumowania naszej procedury, mówiącej że organizacje społeczne mogą na preferencyjnych warunkach korzystać z miejskich lokali w momencie, gdy nie przynoszą efektu przetargi na ich wynajem – tłumaczy prezydent Żuk. Dlaczego cofnął zgodę?
– Ze względu na podtekst tej sytuacji i niejasności związane z potencjalnym wykorzystaniem mojego wizerunku – odpowiada. – Zarządzenie zarządzeniem i procedura procedurą, ale tu jest używane moje nazwisko, co dla wielu mieszkańców będzie niejasne. Dlatego uchyliłem to zarządzenie. Nie oznacza to, że fundacja nie może się starać w Zarządzie Nieruchomości Komunalnych o jakieś lokale, ale już nie w tym trybie. Wynajęcie powierzchni to rzecz czysto techniczna, nie brakuje jej w Lublinie w tej chwili.
– Wystarczy wejść na stronę fundacji, tam jest napisane, kim był Krzysztof Żuk – mówi rozgoryczony prezes Rowiński. I zapowiada: – Żeby przeciąć wszelkie spekulacje przystąpię do zwykłego przetargu na lokal.