"Nadużyciem" określa kategoryczne wypowiedzi duchownych o strajkujących nauczycielach ks. Rafał Pastwa, kierownik oddziału "Gościa Niedzielnego" w Lublinie . Z kolei ks. Łukasz Kachnowicz staje w kontrze do tych współbraci, którzy twierdzą, że w nauczycielskim strajku chodzi tylko o pieniądze. – Wcale nie jest tak, że wszyscy i wszystko robimy za "Bóg zapłać" – zaznacza duszpasterz akademicki
O strajku nauczycieli mówi się dużo nie tylko w mediach. Temat ten jest też szeroko komentowany w mediach społecznościowych. W dyskusję o tym, czy nauczyciele powinni mieć wyższe zarobki, czy mają prawo strajkować i czy powinni robić to podczas egzaminów włączają się również duchowni.
Zdaniem ks. Tomasza Gapa, zastępcy dyrektora Centrum Duszpasterstwa Młodzieży Archidiecezji Lubelskiej nauczyciele powinni zarabiać więcej. „To jest, mam nadzieję coś do czego nie mamy wątpliwości” – zaznacza w materiale wideo zamieszczonym na Facebooku duchowny. „Nauczyciel jest jednym z tych zawodów zaufania publicznego, który powinien być pod szczególną ochroną” – stwierdza ks. Tomasz Gapa.
Jego zdaniem nauczyciele powinni też strajkować. Jest jednak pewne „ale”. Ich protest nie może się odbywać kosztem uczniów.
„Jest bardzo prosta, moralna zasada, którą warto przypomnieć. Mówi o tym, że moja wolność kończy się dokładnie tam, gdzie rozpoczyna się wolność drugiej osoby” – podkreśla w drugiej części nagrania ks. Tomasz Gapa. „W tym przypadku drodzy, kochani nauczyciele wasza wolność do strajku kończy się dokładnie tam gdzie zaczyna się wolność dzieciaków i ludzi młodych do zdawania przez nich egzaminów.”
O strajku nauczycieli pisze też w komentarzu ks. Rafał Pastwa, kierownik lubelskiej redakcji „Gościa Niedzielnego”. Duchowny przywołuje papieża, który „w wielu miejscach i przy różnych okolicznościach zachęca duchownych, by towarzyszyli ludziom: małżonkom, młodym, samotnym, osobom wykluczonym i cierpiącym (towarzyszenie zakłada słuchanie i wysłuchanie).” – podkreśla szef lubelskiego „Gościa Niedzielnego”. „Kiedy obserwuję kategoryczność wypowiedzi niektórych duchownych w kontekście strajku nauczycieli, uważam, że jest to nadużyciem, że jest to w jakimś sensie głęboko nieuczciwe.”
Ks. Rafał Pastwa zaznacza, że „ksiądz nie jest ekspertem od wszystkiego” i być nim wręcz nie powinien.
„Powinien natomiast być specjalistą od całości – w tym sensie, by koncentrować się na człowieku, by umieć słuchać, towarzyszyć, a nie ciągle nauczać (pouczać), i to na każdy możliwy temat. My, duchowni, nie mamy do tego najzwyczajniej w świecie mandatu” – zaznacza duchowny.
Do krytycznych wypowiedzi duchownych dotyczących protestujących nauczycieli odniósł się również na Facebooku ks. Łukasz Kachnowicz z Duszpasterstwa Akademickiego UMCS. Oburzają go stwierdzenia księży, że protestującym nauczycielom nie chodzi o dzieci tylko o pieniądze.
„Sorry, ale my też mamy powołanie, przede wszystkim powołanie, ale też dbamy o swoje finanse i to całkiem dobrze dbamy” – pisze ks. Kachnowicz. „Wcale nie jest tak, że wszyscy i wszystko robimy za „Bóg zapłać”. Nasze „co łaska” też potrafi mieć konkretne stawki. Jak mi się ksiądz gorszy, że nauczyciele strajkują o większą kasę pracując 18 godzin tygodniowo, to mam ochotę zapytać go: dobrze bracie, a ty ile bierzesz albo dostajesz za godzinę pogrzebu? Ile za udzielenie ślubu? Ile za intencje, czyli pół godziny Mszy? Ile bierzesz za wypisanie jednego papierka w kancelarii? A przecież mamy powołanie, a jednak nie przeszkadza nam to cenić się.”