Niedzielny Lubelski Piknik Naukowy to dopiero wstęp do tego, co czeka nas przez najbliższych pięć dni w ramach 13. edycji Lubelskiego Festiwalu Nauki. Do piątku włącznie zorganizowanych zostanie blisko 1240 projektów
W niedzielę na Arenie Lublin głównym eksperymentem naukowym było to, kto dłużej wytrzyma na zimnie i wietrze – organizatorzy czy zwiedzający. Zrobienie rundy dookoła murawy, by zatrzymać się przy kolejnych stoiskach było wyzwaniem. Wrażenie robił młody mężczyzna, który w tej temperaturze spokojnie przewijał niemowlaka. Dziecko okazało się fantomem do nauki pielęgnacji.
- Mama ma szkolenie, jestem tylko z tatą. Byliśmy posłuchać głosów ptaków, ale chcę iść tam, gdzie robią rany – mówi Michał, uczeń III klasy. Po minie ojca widać, że rana, jakie robi się pozorantom w czasie zawodów z udzielania pierwszej pomocy czy przy ćwiczeniach służb nie będzie zmyta aż do poniedziałkowej wizyty w szkole.
Michał nie był jedyny. Między stoiskami biegało sporo młodych uczestników pikniku, którzy wyglądali jak ofiary wypadków. Nie mieli kawałka policzka lub machali fatalnie pokiereszowaną dłonią.
Udział we wszystkich niedzielnych wydarzeniach był bezpłatny. Podobnie będzie przez cały festiwal. Jedynie na większość naukowych propozycji trzeba się wcześniej zarejestrować za pośrednictwem strony www.festiwal.lublin.pl. Do tej pory zarezerwowano ponad 35 tys. miejsc.
- Ale jeszcze są wolne miejsca. Sporo z nich zwolniło się w czwartek i piątek. Sytuacja pod tym względem jest dynamiczna. Zainteresowani mogą korzystać z przydatnego narzędzia, jakim jest wyszukiwarka wolnych miejsc – mówi dr Andrzej Zykubek z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, odpowiedzialny za stronę internetową LFN.
Projektów, na które nie jest wymagana rejestracja jest 218. Wszystkie można znaleźć w dostępnym na stronie internetowej programie festiwalu.