57–latek z Gdańska dopuścił się korupcji na Lubelszczyźnie. Usiłował wymusić na właścicielce lokalu kontynuowanie najmu, żądając pieniędzy.
Z ustaleń śledczych wynika, że 57–letni mężczyzna piastował funkcję związaną z prowadzeniem negocjacji z klientami w sprawie przedłużania umów. Chodziło głównie o umowy dotyczące wynajmowania od zewnętrznych podmiotów czy osób fizycznych lokali na prowadzenie działalności filii instytucji w innych miastach w Polsce.
Ponieważ w jednym z miast powiatowych na Lubelszczyźnie okres najmu lokalu pod działalność placówki dobiegał końca, mężczyzna kilka miesięcy temu złożył właścicielce wizytę, aby przedłużyć umowę na kolejne lata.
Jak się okazało, była to wizyta o charakterze korupcyjnym. 57–latek usiłował wymusić na kobiecie podpisanie aneksu przedłużającego umowę najmu żądając przy tym korzyści majątkowej. W grę wchodziła kwota 7 tys. zł. Na szczęście do przekazania pieniędzy nie doszło, z uwagi na wprowadzony w marcu stan epidemii.
Policjanci zatrzymali 57–latka. Prosto z Pomorza 57–latek został przekonwojowany do Lublina i osadzony w policyjnym areszcie.
Policjanci doprowadzili już zatrzymanego do Prokuratury Okręgowej w Lublinie, gdzie usłyszał zarzut korupcyjny dotyczący nadużycia uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Prokurator zastosował wobec podejrzanego poręczenie majątkowe w kwocie 100 tys. zł., policyjny dozór, zakaz wykonywania zawodu na czas trwania postepowania przygotowawczego. Dodatkowo dokonano również zabezpieczenia mienia w kwocie 10 tys. zł.
Za popełnione przestępstwo grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.