Coraz więcej osób wymyka się z domów na spacery, wybierając odludne miejsca. Im więcej osób wpadnie na ten sam pomysł, tym bardziej odludzia przestają być pustkowiami. Jednym z miejsc, które szybko zapełnia się spacerowiczami są okolice przystanku kolejowego Lublin Zachodni w dzielnicy Czuby.
Sporo spacerowiczów zachodzi na peron, siada na schodach prowadzących do lasu, niektórzy zapuszczają się dalej w Stary Gaj, ale większość osób stara się trzymać w pewnej odległości od innych ludzi. Oblegany jest także pobliski wąwóz, którym biegnie ul. Węglinek.
– Tu jest nawet więcej ludzi, niż w pobliskim dzielnicowym parku – mówi pani Sylwia napotkana wczoraj przez naszego fotoreportera, który dość dużo spacerowiczów dostrzegł także w Ogrodzie Saskim.