Tony betonu. Tak drogowcy szkodzą drzewom z ul. Lipowej

Składowanie ciężkich materiałów w pobliżu drzew jest bardzo szkodliwe dla ich układu korzeniowego, bo powoduje nadmierne zagęszczenie (ubicie) gleby. Z tego powodu jest to zabronione. Mówi o tym projekt przebudowy ul. Lipowej, doskonale znany firmie, która dostała miejski kontrakt drogowy. W dokumentacji czytamy, że „w obrębie rzutu korony nie dopuszcza się składowania materiałów chemicznych i budowlanych”.

Wbrew temu zakazowi ciężkie palety z betonowymi płytami chodnikowymi ustawiono bezpośrednio pod szpalerem lip po nieparzystej stronie ulicy. W piątek doliczyliśmy się około 60 palet składowanych niezgodnie z warunkami określonymi przez miasto.

Po naszej interwencji Urząd Miasta przyznał, że taka sytuacja jest niedopuszczalna.

– Składowanie przez wykonawcę dużej ilości ciężkich materiałów drogowych nie powinno mieć miejsca bezpośrednio pod koronami drzew. Jest to niezgodne z przyjętymi standardami w zakresie ochrony zieleni, szczególnie systemu korzeniowego – potwierdza Justyna Góźdź z biura prasowego Ratusza. – Wykonawca powinien w taki sposób składować materiały, aby zachować ich właściwą odległość od samego drzewa, czyli wybierać obszar poza zasięgiem korony.

Ratusz twierdzi, że drogowcom „zostały przypomniane obowiązujące standardy”. – Jednocześnie wykonawca został zobowiązany do niezwłocznego przeniesienia palet z kostką brukową w inne miejsce. Dotyczy to tych lokalizacji, które znajdują się zbyt blisko drzew – dodaje Góźdź.

To nie pierwsze takie zdarzenie w przypadku tej inwestycji. O podobnych nieprawidłowościach informowaliśmy rok temu, gdy pod drzewami rosnącymi wzdłuż Al. Racławickich drogowcy składowali kostkę brukową i betonowe kręgi studzienek. Ratusz przyznał wówczas, że w umowie z wykonawcą robót nie ma zapisu pozwalającego ukarać firmę za magazynowanie ciężkich materiałów pod koronami drzew.

Miasto ma podstawę do karania drogowców wyłącznie w razie stwierdzenia „uszkodzenia drzewa spowodowanego wykonywaniem prac w obrębie korony”. Pozwala na to art. 88 Prawa ochrony środowiska. Gołym okiem widać uszkodzenia jednego z drzew rosnących w szpalerze przed Plazą, którego konary zostały połamane od strony jezdni. Inne drzewo z tego szpaleru, niezbyt duże, ma już suche liście.