Jeszcze tej jesieni może być podpisany kontrakt na przebudowę ul. Kalinowszczyzna. O miejskie zlecenie starają się cztery firmy, a najtańsza z nich – właśnie to jest pozytywnym zaskoczeniem – zmieściła się w kwocie zarezerwowanej przez miasto na zapłatę, co nie zdarza się ostatnio zbyt często
Przebudowa ma polegać nie tylko na wymianie całej konstrukcji jezdni, na której ponownie wydzielone będą pasy dla rowerów.
Wymienione zostaną także chodniki, które dostaną nawierzchnię z kostki stylizowanej na stary bruk. Stylowe mają być też latarnie. – Będą to słupy w formie tzw. pastorałów – zapowiada Karol Kieliszek z Urzędu Miasta. Projekt przewiduje ponadto 82 miejsca postojowe, znacznie powiększony ma być przede wszystkim parking znajdujący się niedaleko przychodni.
Miejscy urzędnicy od dróg założyli, że na wszystkie te prace wystarczy 13,7 mln zł. Tyle przeznaczyli na zapłatę dla wykonawcy. Pełni obaw czekali do piątku na oferty od firm zainteresowanych kontraktem. Dostali cztery wyceny, a najtańsze okazało się konsorcjum zawiązane przez lubelskie KPRD i PRD Lubartów, które chce przebudować ulicę za 13,5 mln zł. Tylko ta oferta zmieściła się w budżecie, ale następna, złożona przez firmę Strabag, przekracza limit o niecałe 1,4 mln zł. Pełne zestawienie zamieszczamy poniżej.
– Teraz musimy sprawdzić poprawność złożonych ofert – zastrzega Kieliszek. Jeżeli najtańsza oferta okaże się prawidłowa, to jeszcze jesienią miasto będzie mogło podpisać umowę z wykonawcą. – Zasadnicze prace zaczęłyby się raczej w przyszłym roku – dodaje. Jak długo potrwa przebudowa? Miasto wymaga, by zakończyła się do 26 czerwca 2020 r.
Piątkowe otwarcie ofert w przetargu na przebudowę ul. Kalinowszczyzna było sporym zaskoczeniem i to pozytywnym. Władze miasta nie mają ostatnio szczęścia do takich zamówień, bo ceny z ofert przeważnie bardzo przekraczają kosztorys. Sztandarowym przykładem jest przetarg na przebudowę Al. Racławickich, ul. Lipowej i Poniatowskiego, na którą miasto spodziewało się wydać najwyżej 41 mln zł, tymczasem najtańsza firma zażądała 109 mln zł.