Lubelska kurator oświaty negatywnie zaopiniowała pomysł likwidacji Szkoły Podstawowej nr 19 im. Józefa Czechowicza w Lublinie.
W połowie grudnia miejscy radni podjęli uchwałę o zamiarze likwidacji „Dziewiętnastki”. Chcieli, żeby od września wszyscy uczniowie placówki zostali przeniesieni wraz ze swoimi nauczycielami do pobliskiej Szkoły Podstawowej nr 25. Planowana przez Ratusz operacja miałaby być więc w praktyce połączeniem dwóch podstawówek. W opuszczonym budynku przy ul. Szkolnej uczyć mogliby się natomiast uczniowie pobliskiego liceum.
Pomysłowi przeciwstawiała się duża grupa rodziców „Czechowicza”, deklarująca walkę o zachowanie szkoły. Zapowiadali też, że jeśli likwidacja nastąpi, to przeniosą swoje dzieci do innych szkół. Swoje stanowisko w tej sprawie prezentowali m.in. ministrowi edukacji i kurator oświaty.
Dobro dzieci
Na ustosunkowanie się do uchwały o zamiarze likwidacji szkoły 30 dni miała lubelska kurator oświaty. Gdyby wyraziła zgodę na zmiany, jej decyzja przesądziłaby o losie „Czechowicza”. Ale wydana w poniedziałek decyzja jest negatywna.
– Likwidacja szkoły o wypracowanej przez zespół nauczycieli wysokiej efektywności nauczania, sukcesach dydaktycznych uczniów (…) byłaby nieuzasadniona merytorycznie – pisze Teresa Misiuk i dodaje: – Planowany remont budynku liceum nie może być przesłanką i powodem likwidacji bardzo dobrze funkcjonującej szkoły podstawowej tylko dlatego, że znajduje się ona w jego sąsiedztwie. Decyzja o reorganizacji sieci szkół i dostosowaniu jej do potrzeb mieszkańców wymaga uzgodnień uwzględniających różne stanowiska, możliwości materialne, społeczne, a przede wszystkim dobro dzieci – podkreśla.
Kurator zwraca też uwagę, że likwidacja SP 19 ograniczyłaby w miejskiej sieci szkół liczbę placówek kameralnych „o dużej indywidualizacji procesów edukacyjnych i wychowawczych”. Dodaje, że wybieranie „19” przez rodziców dzieci spoza jej obwodu to także dowód świadczący o atrakcyjności szkoły.
Połączcie się!
Kurator oświaty podsuwa też pomysł, w jaki sposób pogodzić interes miasta, uczniów i ich rodziców.
– Głęboka analiza treści uzasadnienia do uchwały, argumentacja rodziców, wielokrotnie podejmowane i prowadzone spotkania z przedstawicielami środowiska szkolnego, obserwacje oraz ogląd szkół prowadzą do wniosku, iż bardziej zasadnym od likwidacji, byłoby połączenie szkoły podstawowej z liceum w zespół szkół, zachowując wypracowane już na przestrzeni lat warunki współpracy i integracji, w tym także prace nauczycieli w obydwu placówkach – pisze Teresa Misiuk.
Hurra!
Rodzice protestujący przeciwko likwidacji szkoły nie kryją zadowolenia.
– Cieszymy się. To pokazuje, że nasze argumenty przekonały panią kurator. Mamy nadzieję, że przekonają też miasto, które pozwoli nam rozwijać szkołę – mówi Krzysztof Basiński, jeden z rodziców wybranych przez pozostałych po to, by reprezentować ich stanowisko i walczyć o zachowanie szkoły. – Wierzymy, że miasto nie zablokuje teraz rekrutacji do klasy pierwszej i pozwoli na rekrutację spoza rejonu, co z kolei pozwoli nam na stworzenie dwóch klas pierwszych. Mamy też pomysł na stworzenie siódmej klasy hiszpańskiej.
Mówi się trudno
Na decyzję kuratora miasto może wnieść zażalenie do ministra edukacji i nauki w ciągu 7 dni.
– My tę decyzję traktujemy jako wiążącą, nie będziemy się od niej odwoływali. Przepisy pozostawiają nam możliwość odwołania do ministra, ale wiemy, że minister brał udział w podejmowaniu tej decyzji, więc już z tej możliwości nie skorzystamy – mówi Mariusz Banach, zastępca prezydenta ds. oświaty. Jest rozczarowany opinią kuratorium. – Trzeba mieć świadomość, że w związku z tą decyzją w przyszłym roku będziemy mieli w tym budynku szkołę podstawową, w której nie będzie klasy VII i VIII, a za ścianą będzie przeładowane do granic możliwości IV LO.
Ratusz przekonuje, że decyzja kuratorium utrudni mu trudną układankę, jaką jest w zapewnienie młodzieży odpowiedniej liczby miejsc w liceach. Przypomnijmy, że w tym roku do szkół ponadpodstawowych trafi 1,5 rocznika ósmoklasistów.
– W naszych szkołach średnich musimy umieścić dodatkowo 60 oddziałów i liczyliśmy na to, że IV LO, które dostałoby dodatkowy budynek, bardzo by nas w tym wsparło – mówi Banach. Dodaje, że w zeszłym roku szkolnym liceum z ul. Szkolnej było tym najbardziej obleganym, o przyjęcie do niego starało się 1500 kandydatów. – Dla uczniów IV LO, których jest 800, decyzja kuratorium jest rozczarowująca. Oni myśleli, że warunki nauki bardzo się poprawią. Lekcje trwają tu do godz. 17.30.
Urząd Miasta, wbrew sugestii kuratorium, nie będzie dążył do połączenia podstawówki nr 19 i sąsiadującego z nią liceum w zespół szkół.
– To nic nie da, a spowoduje nowe konflikty. Taki zespół musiałby mieć swojego dyrektora. Musielibyśmy zdecydować, czy będzie to dyrektor liceum, czy szkoły podstawowej, bo dwóch być nie może. Obawiam się, że byłoby to kolejne pole do konfliktu, a myślę, że tej szkole konfliktów już wystarczy – ocenia zastępca prezydenta. – Będziemy rozmawiać z dwoma dyrektorami, żeby szkoła podstawowa wynajęła jak najwięcej pomieszczeń liceum.