Prezydent chce sprzedać miejską działkę u zbiegu al. Piłsudskiego i Lubelskiego Lipca ’80. Mowa o terenie, na którym niegdyś działał komisariat policji. W jego miejscu mógłby powstać hotel. W czwartek pomysłem na sprzedaż tej nieruchomości zajmie się Rada Miasta
To właśnie od radnych zależy, czy prezydent będzie mógł wystawić nieruchomość na sprzedaż. Dlaczego chce się jej pozbyć? – W związku z potrzebą pozyskania środków finansowych do budżetu – odpowiada Katarzyna Duma z biura prasowego w lubelskim Ratuszu.
Dzisiaj na działce stoją trzy niezbyt okazałe budynki o łącznej powierzchni użytkowej nieco ponad 1200 mkw. Znajdujące się tu lokale użytkowe są w większości wynajęte.
Co będzie mógł tutaj zbudować nowy właściciel terenu, o ile takowy się znajdzie? Sygnałem dla kupców ma być wydana 31 października przez Urząd Miasta decyzja ustalająca warunki zabudowy nieruchomości, która dotyczy „budynku hotelowo-usługowego”.
Mogłyby w nim też powstać biura, lokale gastronomiczne i sklepy, przy czym żaden sklep nie może mieć więcej niż 2 tys. mkw. powierzchni handlowej. Od ziemi do gzymsu budynek mógłby mieć 15,5 metra wysokości, a jego całkowita wysokość mogłaby sięgnąć 21 m.
O możliwym sposobie wykorzystania tych nieruchomości przesądza jednak ostatecznie plan zagospodarowania terenu uchwalony 25 października przez Radę Miasta. Zacznie on obowiązywać po upływie 30 dni od ogłoszenia w Dzienniku Urzędowym Województwa Lubelskiego, w którym został opublikowany 27 listopada.
– Zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego jest to teren zabudowy usługowej – informuje Urząd Miasta.
Mowa jest przede wszystkim o administracji, biurach, gastronomii, handlu, branży hotelowo-turystycznej, kulturze, wystawach oraz oświacie.
Wcześniej władze Lublina starały się zainteresować tą nieruchomością… wymiar sprawiedliwości. Wiosną Urząd Miasta wydał decyzję umożliwiającą wybudowanie tutaj nowej siedziby Sądu Okręgowego.
– Wiemy, że sąd poszukiwał terenu pod budowę. Moglibyśmy wystąpić do niego z propozycją sprzedaży nieruchomości – tłumaczyła Beata Krzyżanowska, rzecznik prezydenta Lublina. Stanęło jednak na tym, że sądu tutaj nie będzie.
Ratusz już od dłuższego czasu wspomina o tym, że chętnie widziałby tu hotel, który mógłby być bazą dla zawodników przyjeżdżających do pobliskich obiektów sportowych.