Kolejny były radny trafił do Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Marcin Pogorzałek zajmie miejsce innego byłego radnego, który został wiceprezesem miejskiej spółki. W grudniu skład komisji zostanie powiększony o jeszcze jedną - 25. osobę
– Powołanie do pracy w komisji pana Marcina Pogorzałka jako osoby zaangażowanej w sprawy społeczne miasta, posiadającej dużą wiedzę i doświadczenie oraz wymagane przeszkolenie da impuls do nowych inicjatyw w kierunku szerszego oddziaływania na problemy trzeźwościowe w Lublinie – tak powody tej decyzji wyjaśnia oficjalnie Olga Mazurek-Podleśna z Biura Prasowego w Urzędzie Miasta.
Pogorzałek zajął w komisji miejsce Krzysztofa Siczka, również byłego radnego, który od września jest wiceprezesem Towarzystwa Budownictwa Społecznego „Nowy Dom”. Obaj zasiadali w poprzedniej kadencji rady w klubie Wspólny Lublin utworzonym przez radnych, którzy odeszli z klubu PiS stając po stronie prezydenta z PO. Ta koalicja zapewniła Krzysztofowi Żukowi większość głosów i zapewnia mu ją również w tej kadencji.
O ile w poprzedniej kadencji Wspólny Lublin miał dziewięciu radnych, o tyle do obecnej rady weszli tylko trzej z nich. Co z resztą? Zbigniew Targoński jest wiceprezesem MPK Lublin, Krzysztof Siczek wiceszefem TBS, zaś Jadwiga Mach, Elżbieta Dados, Marek Jakubowski i Marcin Pogorzałek zasiadają w Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych.
W komisji są nie tylko byli radni Wspólnego Lublina, bo także były radny PO Jacek Bednarczyk, obecni radni PiS: Dariusz Jezior i Małgorzata Suchanowska oraz obecni radni PO: Piotr Dreher, Zbigniew Jurkowski, Monika Orzechowska i Mateusz Zaczyński. O składzie komisji jednoosobowo decyduje prezydent miasta i tylko on może odwołać jej członka.
Aktualnie członków jest 24, a od 1 grudnia będzie 25, bo do komisji dołączy Grażyna Bielecka powołana na nową funkcję sekretarza. – Dotychczas byliśmy jednym z nielicznych dużych miast gdzie takiej osoby nie było – tłumaczy Mazurek-Podleśna.
Komisjom w dużych miastach przyjrzała się ostatnio Fundacja Wolności, która wiele razy krytykowała sporą liczebność lubelskiej komisji i krytykuje ją za to również w swym najnowszym raporcie.
– Ze wszystkich miast wojewódzkich więcej osób liczą tylko komisje w Krakowie (31) i Katowicach (42) – zauważa fundacja.
W tym roku wynagrodzenia członków komisji będą kosztować 439 tys. zł. W marcu każdy z członków komisji zarobił średnio 1693 zł.
Czym zajmuje się komisja?
Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych podzielona jest na kilka zespołów zadaniowych. Wśród nich jest m.in. zespół kontrolujący punkty sprzedaży alkoholu i sprawdzający przestrzeganie warunków wydanego zezwolenia.
Inny zespół wydaje opinie w sprawie nowych punktów sprzedaży alkoholu, jeszcze inny orzeka o kierowaniu na przymusowe leczenie osób uzależnionych od alkoholu.