W przebraniach Mikołajów pracowało w czwartek wielu kierowców komunikacji miejskiej. To już tradycja zapoczątkowana kilka lat temu przez dwóch kierowców MPK, którzy z własnej inicjatywy postanowili poprawiać humor pasażerom.
Zrobione przez nas zdjęcie Mikołaja za kierownicą zrobiło furorę w internecie, więc przewoźnik podchwycił pomysł i na następny rok zapewnił przebrania dla chętnych do akcji kierowców.
Dziś widok Mikołaja, który 6 grudnia prowadzi trolejbus, dziwi już tylko przyjezdnych. Mieszkańców miasta zaskoczyli więc wczoraj… kontrolerzy biletów, którzy pracowali w mikołajowych czapkach i przez kilka godzin wręczali upominki tym, którzy mogli się pochwalić ważnym biletem.
Z kolei doroczna akcja Bombardowania włóczką kusi, żeby mikołajową czapeczkę schować do kieszeni. Przed 6 grudnia pojawiło się ich w mieście ponad sto. Zaczynają się przy placu Litewskim (na zdjęciu) i ciągną w stronę dzielnicy uniwersyteckiej ozdabiając słupki, kosze, stojaki na rowery. Bombardowanie włóczką to grupa działająca przy Centrum Kultury. Tworzy ją kilka pań, które mikołajowe czapeczki przygotowywały już od lata.