Specjalne budynki dla seniorów, którzy nie mają już sił na wspinanie się po schodach, planuje Lubelska Spółdzielnia Mieszkaniowa. Losy inwestycji zależą od Rady Miasta, bo spółdzielnia planuje te bloki na terenie zarezerwowanym pod budowę szkoły.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
– Zapotrzebowanie na takie lokale mamy bardzo duże. Idące zdecydowanie w setki mieszkań – mówi Jan Gąbka, prezes Lubelskiej Spółdzielni Mieszkaniowej.
Wśród lokatorów LSM coraz więcej jest osób w podeszłym wieku i niepełnosprawnych, ale stare bloki nie są im przyjazne. Główny problem to brak wind w większości budynków na osiedlach spółdzielni. Jej prezes przyznaje, że nie ma ich około 85 proc. bloków. A to skazuje wiele osób na tkwienie przy parapecie.
– Jeśli ktoś żyje na czwartym piętrze, mieszkanie staje się dla niego klatką. Chodzi o to, żeby go z tej klatki wyprowadzić – mówi Gąbka. Stąd pomysł na mieszkania w pełni przystosowane do potrzeb osób starszych i niezdolnych już do biegania po schodach. W wyposażonych w windy budynkach z różnymi udogodnieniami byłyby też sale rehabilitacyjne, usługi medyczne i jadalnia. – A być może nawet kuchnia, o ile będzie takie zapotrzebowanie – dodaje prezes.
Bloki dla seniorów miałyby powstać tuż obok wąwozu dzielącego Czuby i osiedla LSM. A dokładnie na końcu ul. Jana Sawy przy wieżowcu Sunhill oddanym do użytku sześć lat temu.
Dokładnie w tym miejscu władze Lublina planowały kiedyś budowę szkoły. Z tego powodu działki te można wykorzystać wyłącznie pod budowę placówki oświatowej. Na nic innego nie pozwala obowiązujący wciąż plan zagospodarowania terenu, o którego zmianę zabiega u władz miasta Lubelska Spółdzielnia Mieszkaniowa.
LSM chce, by miasto inaczej określiło przeznaczenie tej ziemi i postanowiło, że są to działki pod obiekty opieki społecznej „z możliwością” wznoszenia tu „zespołów budynków mieszkalnych dla osób starszych”. Miejscy planiści uznali, że warto się tą sprawą zająć i w najbliższy czwartek Rada Miasta ma głosować nad uchwałą pozwalającą planistom na przystąpienie do zmiany planu zagospodarowania terenu.
Nowy plan określiłby nie tylko przeznaczenie ziemi, ale też parametry mogących tu powstać budynków, w tym dozwoloną liczbę pięter. – Dlatego teraz jest jeszcze za wcześnie, żeby mówić o liczbie mieszkań. Byłoby to wróżenie z fusów – zastrzega Gąbka. Zapowiada, że mieszkania planowane przy ul. Jana Sawy byłyby sprzedawane na własność.
Na innych zasadach spółdzielnia prowadzi od 31 lat Dom Seniora LSM przy ul. Pozytywistów. W trzech budynkach znajduje się tu 60 mieszkań przydzielanych lokatorom LSM w zamian za pozostawienie dotychczas zajmowanych mieszkań do dyspozycji spółdzielni.