Od wtorku przy markecie IKEA można ładować samochody elektryczne. To drugie takie urządzenie w mieście. W Lublinie zarejestrowane są już 224 pojazdy hybrydowe i 84 pojazdy stricte elektryczne. Za parkowanie w centrum ich kierowcy nie muszą płacić
Lubelska stacja to trzecia taka inwestycja IKEA w Polsce. Dotąd z ładowarek mogli korzystać klienci sklepów we Wrocławiu, Poznaniu i Bydgoszczy. To zarazem drugie takie urządzenie w Lublinie – pierwsze znajduje się na parkingu Tarasach Zamkowych (al. Unii Lubelskiej).
Wystarczy wjechać na odpowiednie miejsce i wyjąć z samochodu kabel z wtyczką, a potem podłączyć ją do gniazda w słupku. Co ważne – za pobrany prąd kierowca nie musi płacić. Stacja ładuje prądem zmiennym i jednocześnie można do niej podłączyć cztery auta. Łącze o mocy 22 kW umożliwia naładowanie akumulatorów samochodu w około dwie godziny. To powinno wystarczyć na pokonanie 150 kilometrów.
We wtorek swój samochód ładował już Michał Pielech, który jest fanem tego typu aut. Na parking przyjechał elektrycznym fordem focusem. – Mamy w rodzinie już cztery takie samochody. 100 kilometrów przejeżdżam za około 6 zł. Chyba, że naładuję auto za darmo – mówi Pielech. – Dobrze, że powstają takie stacje. Zazwyczaj samochód ładuję w domu – dodaje.
Wtedy pan Michał używa zwykłego gniazdka sieciowego 230V. Czas takiego ładowania to ok. 8 godzin.
Nowe auto elektryczne kosztuje 130-150 tys. zł. – Dlatego warto kupować samochody używane. Auto elektryczne w ciągu dwóch - trzech lat znacznie traci na wartości – tłumaczy Pielech.
Kierowcy pojazdów hybrydowych i elektrycznych nie muszą płacić za parkowanie w Strefie Płatnego Parkowania. Wystarczy, że postarają się o odpowiedni identyfikator.
– W mieście są zarejestrowane 224 pojazdy hybrydowe i 84 pojazdy stricte elektryczne – mówi Beata Jędrzejewska-Kozłowska, dyrektor Biura Zarządzania Energią Urzędu Miasta w Lublinie. Po ulicach miasta jeździ też 111 trolejbusów i jeden autobus elektryczny, który jest testowany od 2015 roku.
W przyszłości miasto chce zbudować sieć stacji do ładowania. – W 2019-2020 będą zachęty do kupowania takich aut i czas budowania infrastruktury – mówi Jędrzejewska-Kozłowska. – Projekt ustawy o elektromobilności zakłada, że takich punktów w mieście może być nawet 200 – dodaje.